Przejdź do treści
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Jastrzębie-Zdrój zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 5 grudnia, godz. 15:30. Carbonarium, ul. Towarowa 7, Jastrzębie-Zdrój
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gdynia zaprasza na spotkanie z dr. Adamem Chmieleckim. 5 grudnia, godz. 17:30, Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości, 10 lutego 33, I p., Gdynia
Wydarzenie 5 grudnia w Gorzowie Wielkopolskim odbędzie się wiec pod hasłem "Murem za Bąkiewiczem". Sąd Rejonowy, godz. 12:00, ul. Chopina 52, sala 119, Gorzów Wielkopolski
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Wejherowie zaprasza na wieczór poetycko-epicki, wystąpią: Paweł Piekarczyk, Piotr Szubarczyk, 6.12, godz.17, sala Jana Pawła II przy Kolegiacie Wejherowskiej ul. Kościuszki, Wejherowo
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Nowy Targ zaprasza na spotkanie z Adrianem Stankowskim i Leszkiem Galarowiczem, 6 grudnia, godz. 18:00, Hotel przy ul. Królowej Jadwigi 17, Nowy Targ
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem, 7 grudnia, godz.17:00, Aula Solidarności, ul. Łódzka 8/12, Częstochowa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Dzierżoniów zaprasza na spotkanie z wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Elżbietą Witek i senatorem Aleksandrem Szwedem, 7 grudnia, godz. 18.00, ul. Sportowa 1 (sala bankietowa), Bielawa
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Garwolinie oraz Starosta Powiatu Garwolińskiego zapraszają na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem Prezesem TV Republika, 12 grudnia, godz. 17, Starostwo Powiatowe, ul. Mazowiecka 26, Garwolin
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Gorzowie Wlkp. zaprasza na spotkanie z posłami PiS Dariuszem Mateckim i Mariuszem Goskiem, 12 grudnia, godz. 17:00, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna ul. Sikorskiego 107, Gorzów Wlkp.
Wydarzenie Klub Gazety Polskie Łochów zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym "GP", "GPC", prezesem TV Republika Tomaszem Sakiewiczem - 10.12 (środa), godz. 18:00, sala konferencyjna dworca w Łochowie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Głogów zaprasza na projekcję filmu "Solidarni w więzieniu" połączone ze spotkaniem autorskim z Marią i Andrzejem Perlak, 12 grudnia, godz. 17.00, Sala Przy Kościele Św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23, Głogów
Wydarzenie Ruch Obrony Granic zaprasza 13.12 (sobota) na protest "Stop Totalitaryzmom", godz. 15, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, Al. Ujazdowskie 1/3, Warszawa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Toronto GTA zaprasza na spotkanie z byłymi działaczami opozycji antykomunistycznej, 14 grudnia, godz. 2 PM. Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, Mississauga, Kanada
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
Wydarz Klub "Gazety Polskiej" w Wejherowie zaprasza na wieczór poetycko-epicki, wystąpią: Paweł Piekarczyk, Piotr Szubarczyk, 6.12, godz.17, sala Jana Pawła II przy Kolegiacie Wejherowskiej ul. Kościuszki, Wejherowo

MOCNE! Prof. Wojciech Roszkowski rozlicza opozycję: „Używa knajackiego języka, oczywistych kłamstw, szydzi z osobistych tragedii czy też głęboko rani uczucia religijne.”

Źródło:

Prof. Roszkowski w kolejnym ważnym dziele pt. „Kierunek targowica. Polska 2005-2015” (wyd. Biały Kruk) opisuje kluczową dekadę polskiej historii zaczynając od nadziei związanej z upadkiem postkomunizmu w 2005 r., po zawód po powrocie starego układu do władzy w latach 2007-2015. Roszkowski zastanawia się też nad przyczyną podziałów w polskim społeczeństwie i dochodzi do fascynujących wniosków. Oto fragment książki „Kierunek targowica”:

Cechą systemu politycznego III RP był brak odpowiedzialności ze strony decydentów i ich kosmopolityzm. Szarego obywatela można było ścigać za głupstwa, a wielcy aferzyści czy szkodnicy uchodzili bez szwanku. Skandal z fałszerstwami podczas wyborów samorządowych 2014 r. godził w podstawy ustrojowe, a pozostał bez winnych.

Wielkim problemem stawał się dwuznaczny stosunek sporej części Polaków do polskości. O ile jedni hołdowali dość bezkrytycznie historii „ubrązowionej”, inni wręcz szydzili z tradycji narodowej, widząc w niej, jak Kazimierz Kutz, „trumniany patriotyzm”, jak Olga Lipińska – „idiotyczne mity” lub jak Janusz Kijowski – klęskę cywilizacji w starciu z azjatycką dziczą pod Grunwaldem. Daniel Olbrychski porównał Lecha Kaczyńskiego do Dzierżyńskiego, a dziennikarzy popierających PiS nazywał „kołtunami”. Antypatriotyzm był popularny w niektórych produkcjach kultury masowej. Na przykład rysownik Marek Raczkowski wtykał polskie flagi w psie kupy. Nie bez znaczenia dla takiego stosunku części elit do własnego państwa był fakt, że wielu ich przedstawicieli było związanych osobiście lub przez korzenie rodzinne z dawnymi prominentami PRL.

Niepokojącym zjawiskiem była brutalizacja języka polityki. Choć język zwolenników PiS bywał dosadny, trudno mówić o symetrii „pogardy salcesonowej” i „pogardy kawiorowej”, jak określił je o. Maciej Zięba. „Antypisowska emocja jest wartością, nie powinna wygasnąć, trzeba ją utrwalić”, pisał Waldemar Kuczyński. Minister Sikorski mówił o politykach PiS: „synteza nieuctwa z paranoją”. Sławomir Nowak określał sympatyków PiS mianem „tępych cepów”. Leszek Miller nazwał prof. Chazana „religijnym psychopatą”. Kutz przegrał proces sądowy za oskarżenie Kaczyńskiego i Ziobry o „zamordowanie” Blidy. Schetyna nazywał PiS „szarańczą”. W rozmowach prywatnych czołowi politycy PO używali języka wręcz knajackiego. Bardzo często też krytycy „mowy nienawiści” popisywali się w swoich wypowiedziach jeszcze większą nienawiścią. To, co krytykowano u adwersarzy, bagatelizowano u „swoich”. Językoznawca Michał Głowiński nazwał na przykład „pisomową” wszystkie opinie formułowane przez przeciwników koalicji PO-PSL.

Wspomniane zjawiska zaostrzyły się w okresie rządów koalicji PO-PSL tym bardziej, że koalicja ta dysponowała niemal monopolem medialnym, a także obsadziła swoimi ludźmi cały sektor mediów publicznych. Stan państwa budził wiele obaw, a rządzący przykrywali swe ogromne problemy agresją skierowaną przeciw PiS i jego zwolennikom. Praktyki te przenosiły się do stosunków międzyludzkich. Publicznie mówiono o tolerancji, ale stosowano ją do swoich, głównie zwolenników rządu oraz do osób o poglądach dziwacznych, sprzecznych lub ich w ogóle pozbawionych, a nie do obrońców zasad i wartości.

W debatach tego rodzaju stosowano także podwójne standardy moralne: „swoim” wybaczano to, co piętnowano u „nieswoich”. Dyskusje nie prowadziły więc do ustalenia, co i jak należy zrobić, lecz kto ma rację oraz kto jest „swój”, a kto nie. Adwersarza pokonywano więc nie argumentem merytorycznym, lecz poprzez zdemaskowanie i wykluczenie z grona ludzi w ogóle godnych wysłuchania.

(…)

Omawiane podziały są umacniane przez zamykanie się Polaków w obrębie zasobu informacji pochodzących od „swoich”, informacji na ogół uproszczonej i zdeformowanej przez polityczne manipulacje. Polakom coraz trudniej się dziś porozumieć, gdyż święcie wierzą „swoim”, a nie ufają „im”, ba – nie chcą nawet przez chwilę wysłuchać „ich” informacji, z góry zakładając, że pochodzą one ze skażonych źródeł. Ta część polskiej inteligencji zatraciła niestety zdolność odróżniania informacji prawdziwych od fałszywych i ważnych od nieważnych.

Wreszcie ważnym składnikiem polskiej świadomości jest wygoda i potrzeba dobrego samopoczucia, które najłatwiej sobie poprawić kosztem innych. Dla jednych więc oponenci polityczni są nic nie rozumiejącym motłochem, dla drugich zaś – nic nie wartą „elytą”, która mądrzy się, nie znając prawdziwego życia. Nakłada się na to skrajny subiektywizm ocen. Wystarczy złe doświadczenie z „ich” przełożonym w pracy, by przekląć „ich” rządy, niezależnie od tego, czy są one dobre czy złe dla całego kraju. Wystarczy „swój”, który „daje pożyć”, by tępić „ich”, którzy czegoś wymagają. Zamiast skromności, uczciwości i pracowitości premiowane są pycha, chciwość i lenistwo.

Wszystkie te różnice postaw, sformułowane w wyrafinowany sposób, nie wyjaśniają jednak do końca zaniku podstawowych norm kultury, który nastąpił w ostatnich latach w wydaniu niektórych polityków i innych celebrytów. Używają oni knajackiego języka, oczywistych kłamstw, szydzą z osobistych tragedii czy też głęboko ranią uczucia religijne, na przykład naśmiewając się z krzyża. To, że zjawiska takie występowały i występują na społecznym marginesie, tym bardziej zastanawia, dlaczego politycy czy publicyści zniżają się do takiego poziomu.

(…)

Problem leży w proporcjach między dobrem a złem. Do zachwiania tych proporcji na rzecz zła, co zawsze ma katastrofalne i długofalowe skutki, mogą bardzo przyczynić się poczynania polityków. Formacja, która lekceważy prawdziwe wartości, gardzi sumieniem, przymyka oko na grabież dobra wspólnego, promuje amoralność, odrzuca wielowiekową tradycję, taka formacja zawsze doprowadzi naród do przepaści, do tragedii. To nie jest teoretyczne rozważanie, bowiem na to jest dość dowodów, dość przykładów z dalszej i nowszej historii, także naszego kraju. Na dodatek żyjemy w takich czasach, że promocja zła może odbywać się z wielką mocą, jeśli zastosowane zostaną współczesne środki medialne – to jest właśnie przypadek Polski; te środki są tu stosowane nagminnie. W 2015 r. jesienią obóz patriotyczny powiedział „stop” dalszej deprawacji i grabieży Rzeczypospolitej. I wygrał wybory. Ale do dziś niestety nie umiano powiedzieć „stop” mediom szerzącym zło i usiłującym za wszelką cenę podsycać różnice między nami. Dlatego trzeba przestrzec: zło nie śpi!

(…)

Przyszłość Polski będzie zależała od tego, czy w zmaganiach politycznych nie zginie zdrowy rozsądek, szacunek dla prawdy i uznanie prostego faktu, że sprawnie działające instytucje wspólnoty są gwarantem jej przetrwania. Na tym tle dokonania rządów PO-PSL wypadają bardzo niekorzystnie. Określenie „państwo teoretyczne”, użyte notabene przez ministra w tym rządzie, dobrze pasuje do problemów, które występowały i wcześniej, ale które koalicja rządząca w latach 2007–2015 tylko pogłębiła. Polska była bowiem w tym okresie państwem zarządzanym przez ludzi, których cynizm najlepiej pokazały taśmy nagrane w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, państwem silnym wobec słabych, a słabym wobec silnych, przeżartym korupcją i nie radzącym sobie na arenie międzynarodowej.

 

Prof. Wojciech Roszkowski

Jest to fragment książki „Kierunek targowica. Polska 2005-2015”. Więcej informacji na https://bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/kierunek-targowica-polska-2005-2015

Biały Kruk

Wiadomości

sylwester w Paryżu

Paryż odwołuje sylwestrowy koncert na Polach Elizejskich. Boją się

Ambasador Ukrainy w USA o rozmowach w Moskwie

Stubb przestrzega: pokój dla Ukrainy nie będzie sprawiedliwy

Reakcja Zofii Zborowskiej na decyzję prezydenta: „Popłakałam się” – aktorka nie kryje emocji

Kanada: Organizacja charytatywna lobbuje za eutanazją nieletnich

YouTube się ugiął. Zamyka konta osobom poniżej 16 lat

Jakubiak komentuje obronę Tuska w wykonaniu Czarzastego: pana trzeba chwalić i słuchać

Przydacz ubolewa, że Sikorski publikuje korespondencję kierowaną do głowy państwa

Witek o słowach Tuska ws. odszkodowań: policzek i upokorzenie dla Polaków

Skandal! Sejmowa komisja nie chce sprzedaży gruntów pod SMR w Stalowej Woli

"Antysemici, chorzy, proruscy". Tak Węglarczyk obraził sympatyków partii Brauna

"Czarzasty zachował się jak typowy komuch." Tak reaguje na pytanie o służbę zdrowia i TVN

Nie żyje mistrz NBA z 2004 roku

Leśkiewicz o projekcie prezydenckiej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt: warto się wczytać w zapisy

Piłka ręczna: To na nich postawił trener Gonzalez

Najnowsze

sylwester w Paryżu

Paryż odwołuje sylwestrowy koncert na Polach Elizejskich. Boją się

chore dziecko

Kanada: Organizacja charytatywna lobbuje za eutanazją nieletnich

youtube

YouTube się ugiął. Zamyka konta osobom poniżej 16 lat

Jakubiak komentuje obronę Tuska w wykonaniu Czarzastego: pana trzeba chwalić i słuchać

Przydacz ubolewa, że Sikorski publikuje korespondencję kierowaną do głowy państwa

Ołha Stefaniszyna

Ambasador Ukrainy w USA o rozmowach w Moskwie

Alexander Stubb

Stubb przestrzega: pokój dla Ukrainy nie będzie sprawiedliwy

Reakcja Zofii Zborowskiej na decyzję prezydenta: „Popłakałam się” – aktorka nie kryje emocji