Kilkadziesiąt osób przyjechało w okolice przekopu Mierzei Wiślanej. W wyniku pracy pogłębiarki z dna wyrzucane są bryły bursztynu.
W nocy z soboty na niedzielę na przekop Mierzei Wiślanej przybyło kilkadziesiąt osób, które oczekiwały na ten surowiec.
- Wybuchła gorączka poszukiwań. W wyniku pracy pogłębiarki i rury transportującej piach z dna toru wodnego są wyrzucane ponad 100-gramowe bryły. (...) Bursztyn, choć drobny, wypełnia okoliczne plaże - poinformowała lokalna telewizja Żuławy TV.
Bursztyn może pojawiać się na plażach nie tylko w bezpośredniej okolicy przekopu, ale także nawet w Jantarze, czy Krynicy Morskiej. Po tym, jak ruszone zostało dno Bałtyku wokół przekopu, bursztyn będzie przemieszczał się wraz z prądem wody i morze wyrzuci go na plażę.