Lisicki, Sakiewicz i Liziniewicz o Maryi z piorunem na maseczce. Jak zakończy się sprawa okładki WO?
Weekendowe wydanie "Wysokich Obcasów" w tym roku przed świętami Bożego Narodzenia zostało opatrzone wymowną okładką autorstwa Marty Frej. Widać na niej postać Maryi w maseczce ze znakiem czerwonego pioruna i z czarnym parasolem opartym o ramię. Symbolika jasno nawiązuje do protestów Strajku Kobiet. Zapytaliśmy dziennikarzy, co sądzą na temat pojawienia się tej okładki przed ważnymi dla katolików świętami.
W sprawie okładki interweniowało Ordo Iuris, które skierowało do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o przestępstwie z art. 196 KK.
"Formą przeciwdziałania powinno być dążenie do kary"
O słowa komentarza zapytaliśmy dziennikarza Pawła Lisickiego:
- Jest to przejaw od dłuższego czasu panującej agresji wobec symboli katolickich i katolików, nie liczenia się kompletnie z ich wrażliwością, ich odczuciami, ani z tym, że są to święta Bożego Narodzenia. Można użyć mocnych słów, że to podłe i obrzydliwe, ale mam wrażenie, że tych, którzy tworzą takie rzeczy takie słowa wcale nie wzruszają - powiedział w rozmowie z naszym portalem publicysta i autor.
- Są całkowicie pozbawieni wrażliwości, tego myślenia pod takim kątem. Formą przeciwdziałania powinno być dążenie do kary, najlepiej najwyższej możliwie finansowo. Może to będzie jedyną formą odczucia, która do tych ludzi trafi - dodał Lisicki.
Michnik i spółka
Z kolei redaktor naczelny "Gazety Polskiej" zauważył, że takie działania są echem przeszłości redaktora Michnika:
- "Gazeta Wyborcza" odkrywa się, zawsze była antychrześcijańska, próbowała wciągać biskupów i księży do współpracy, by móc potem przeciągnąć ludzi słabo zorientowanych, by wykorzystać ich do swoich celów. Zawsze tym było to wyparcie wartości chrześcijańskich. Pamiętajmy, że konflikt przyjaciela Michnika - Kuronia z komunistami zaczął się od zarzucania partii tego, że jest zbyt łagodna wobec kościoła. To była walka o to, żeby zwalczać kościół jeszcze mocniej, niż komuniści. Potem zawierali sojusze z kościołem, bo do walki o władzę kościół był im potrzebny. Nigdy tych celów nie zmienili, teraz robią to jawnie, więc przynajmniej wiemy, z kim mamy do czynienia - skomentował redaktor Sakiewicz.
Pozostaje kariera w stand-upach
- Celem tego jest wywołanie kontrowersji. Siłą rzeczy mówimy o "Wysokich Obcasach", co akurat jest zagrywką, którą stosował Tygodnik "NIE" Urbana, a wcześniej "Fakty i mity". Te drugie już nie istnieją, "NIE" dogorywa, a "Gazeta Wyborcza" przejmuje czytelników. Nie wiem co będzie dalej, ale podejrzewam, że pewnie jakieś wyznania z konfesjonału albo inne obrzydliwe rzeczy, które robił Jerzy Urban. Wróżę Adamowi Michnikowi właśnie taką karierę, na chwilę obecną: w stand-upach - powiedział z kolei dziennikarz "Gazety Polskiej" Jacek Liziniewicz.
O finale sprawy będziemy informować na bieżąco na naszym portalu.
W związku ze skandaliczną grafiką opublikowaną przez @WysokieObcasypl składam do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 196 KK. pic.twitter.com/FJPGqypCnh
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) December 20, 2020