Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjna w kilku punktach. Zdanie odrębne do wyroku złożyli sędziowie Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski. Jeszcze przed wydaniem orzeczenia portal wPolityce.pl poinformował, że projekt wyroku od przeszło dwóch tygodni jest już gotowy. Według dziennikarzy serwisu, mieli do niego wgląd m.in. posłowie PO. Dokument miał być przez nich poprawiany i komentowany. CZYTAJ WIĘCEJ

– Doszło do niebywałego skandalu, czyli wycieku tego orzeczenia. Jak można traktować poważnie instytucję, z której wyciekają dokumenty? Ta sprawa, mam nadzieję, zostanie dogłębnie wyjaśniona, bo to kompromituje Polskę – stwierdził Tomasz Latos. Poseł PiS dodał, że TK postawił się ponad prawem i konstytucją. – Jedno nie podlega dyskusji, powinni postępować zgodnie z obowiązującym prawem, które stanowi Sejm – mówił.

Polityczny kompromis

– Jestem zasmuconym tym, że prezes TK Andrzej Rzepliński wędruje po mediach i opowiada o swoich poglądach – powiedział Grzegorz Długi. – Dzisiejszy dzień nie zbliżył nas do rozwiązania problemu. Jesteśmy coraz dalej, a strony się okopują. Państwo potrzebuje jednak Trybunału, który normalnie działa – stwierdził poseł Kukiz' 15. Jego zdaniem sprawa wymaga politycznego porozumienia, ale żadna ze stron sporu nie są nim zainteresowana.

Z kolei zdaniem Pawła Kobylińskiego można było się spodziewać, że jeśli wyrok TK będzie niekorzystny dla rządu, to premier będzie blokowała jego publikację. – To jest katastrofa konstytucyjna, która blokuje działalność naszego państwa – stwierdził poseł .Nowoczesnej. – Nie jestem prawnikiem, ale ufam w rozsądek zdecydowanej większości sędziów, którzy wydali dzisiaj wyrok, bo zgłoszono jedynie dwa zdania odrębne – dodał.

CZYTAJ TAKŻE:

Wyciekł projekt wyroku TK. Sędzia Biernat: Nie potrafimy tego wytłumaczyć

Pszczółkowski: Decyzje Rzeplińskiego bezprawnie podważają zdolność do orzekania trzech sędziów TK