– Wyrok sądu jest oburzający, ponieważ wszyscy widzieliśmy, że Sawicka wzięła łapówkę – mówił na antenie Telewizji Republika poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Dodał, że sprawa dotyczyła „bardzo ważnej dziedziny naszego życia, czyli służby zdrowia”.
Drugi gość Michała Rachonia poseł Leszek Aleksandrzak z SLD zaznaczył, że w tej sprawie „są dwa problemy”. – Sawicka wzięła łapówkę i to jest niepodważalne, jednak z drugiej strony służby nie powinny stosować prowokacji – stwierdził. W jego opinii tego typu narzędzia powinno się stosować „tylko w uzasadnionym przypadku, kiedy np. ktoś już wcześniej popełnił podobny czyn”. – Nie można dopuścić do sytuacji, gdzie każdy obywatel może być poddany prowokacji – zauważył poseł SLD.
Natomiast jak zaznaczył Zbigniew Kuźmiuk, wszystkie wątki o niezgodnej z prawem prowokacji zostały obalone przed sądem pierwszej instancji. – Sam wymiar sprawiedliwości próbował później udowodnić, że to było podżeganie i prowokacja, bo do sprawy dorobiono wątek polityczny – ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Aleksandrzaka Centralne Biura Antykorupcyjne uznało się za służbę, która „działa poza prawem”. – Tak nie może być. Jestem przeciwnikiem CBA i opowiadam się za restrukturyzacją polskich służb – stwierdził.
– To nie jest tak, że służby działały tak jak chciały. Wszystko było regulowane prawem. CBA działała pod nadzorem prokuratury – skwitował wątek poseł Kuźmiuk.
