– Po pierwsze, przypominam, że kiedy rozpoczęła się rozmowa o ratyfikacji Funduszu, premier Morawiecki mówił: nie spieszymy się, równie dobrze możemy to zrobić w lipcu. Skoro więc nie ma dramatu, jeśli to zrobimy w lipcu, to tym bardziej nie ma dramatu, kiedy to zrobimy w czerwcu – powiedział Libicki. – Po drugie, uważam, że ta ratyfikacja była robiona pośpiesznie. W niewystarczającym stopniu zapytano o opinię środowiska samorządowe. Reforma samorządowa jest najbardziej udaną polską reformą polityczną po 1989 r. Rząd słusznie mówi, że Fundusz Odbudowy jest dla Polski nowym planem Marshalla. Dlatego chcielibyśmy, żeby w sprawie tego nowego planu Marshalla wypowiedziało się środowisko, które najlepiej wykorzystało obecność Polski w Unii Europejskiej, czyli środowisko samorządowe. Ten czas jest potrzebny Senatowi między innymi właśnie po to – stwierdził senator.

Inne zdanie ma na ten temat Zbigniew Kuźmiuk. – Platforma skompromitowała się w Sejmie, teraz próbuje się skompromitować w Senacie poprzez zachowanie marszałka Grodzkiego – uznał. Przypomniał, że ustawa ratyfikacyjna ma dwa artykuły. – Wiemy, że w ustawach ratyfikacyjnych nic innego wpisać nie można. Twierdzenie, że potrzeba 30 dni, żeby przygotowywać poprawki, o których z góry wiemy, że są niekonstytucyjne, jest czystą obstrukcją – powiedział europoseł. – Wydawało się, że Platforma otrzymała nauczkę w Sejmie i że nie będzie blokowała tej ustawy. Okazuje się, że marszałek Grodzki idzie dalej tą skompromitowaną drogą – dodał.

Odniósł się też do zarzutów senatora Libickiego. – Dwaj samorządowcy z Platformy podpisali się pod tym projektem z podziękowaniem za cały proces konsultacji – powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

Ratyfikacja tej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. W Sejmie za ratyfikacją opowiedziała się większość klubu PiS (oprócz Solidarnej Polski), a także Lewica, PSL i Polska 2050.