Gościem Emilii Pobłockiej w porannej rozmowie Telewizji Republika był Oliwer Kubicki, rzecznik prasowy Komisji Weryfikacyjnej. – Jest oczywiście możliwość dalszego wzywania HGW, która w naszej ocenie nie stawi się przed Komisją. Jeśli nadal będzie stosowana linia orzecznicza, należy zadać pytanie czy kary finansowe mają sens. Przecież i tak płacone są z budżetu miasta - mówił.
Środowe posiedzenie Komisji
–Zreprywatyzowano kamienicę na osobę, która dziś miałaby 128 lat. Ślepi byli zarówno urzędnicy i sędziowie. Sąd nie sprawdził podstawowej informacji dot. wieku. Kilka przesłuchań było kluczowe w kwestii zrozumienia reprywatyzacji - mówił. Rzecznik odniósł się też do bezowocnej rozmowy z jedną z radczyń prawnych ratusza. – Gdyby ratusz zatrudnił samych radców prawnych, nie mielibyśmy o czym rozmawiać. Nieważne, że pani była urzędnikiem - z jakichś powodów nie chciała zdradzić żadnej tajemnicy - tłumaczył Kubicki.
– Do tej pory mówiło się, że służby specjalne za kadencji PO przymykały oczy na takie incydenty, niektórzy jednak stawiali tezę, że sprawa była napędzana z ich poziomu. Mamy już pewne odpowiedzi. Ów kurator, który nie sprawdził, że osoba już nie żyje, była współpracownikiem służb, jeszcze za czasów PRL-u. Szukamy powiązań. Każde nazwisko, które pojawia się w związku reprywatyzacji, jest dogłębnie sprawdzane - odniósł się Kubicki.
– Przy okazji innych reprywatyzacji, być może uda się nam przesłuchać ją jeszcze raz. Mamy również pozytywnego bohatera. To burmistrz Pragi Północ. Po sygnałach od mieszkańców zareagował. Mówił, że prawnicy ratusza nie byli tak skorzy do pomocy, gdy zwracał się do nich o pomoc. Właśnie on był wypytywany bardzo nadgorliwie przez prawników HGW - przedstawił.
HGW wciąż ponad prawem?
– Jest oczywiście możliwość dalszego wzywania HGW, która w naszej ocenie nie stawi się przed Komisją. Jeśli nadal będzie stosowana linia orzecznicza, należy zadać pytanie czy kary finansowe mają sens. Przecież i tak płacone są z budżetu miasta - podkreślił.
Oliwer Kubicki przedstawił również plan na obecny rok. Komisja, oprócz reprywatyzacji, ma zająć się słynnym "reaktywowaniem spółek". Jak się okazuje, był to sposób na wyciągnięcie z budżetu kolejnych milionów.
– W tym roku Komisja zajmie się nową metodą, tzw. reaktywowaniem spółek. Okazuje się, że nawet na dokumenty kolekcjonerskie można było wyciągać z budżetu miasta potężne pieniądze - podsumował Oliwer Kubicki, rzecznik Komisji.
