Kto ze świata wielkiego biznesu III RP stoi za plecami Szymona Hołowni, który walczący o fotel prezydenta RP? Jak wielkie pieniądze wpompowano już w kampanię tego celebryty? O tym piszą dziennikarze w najnowszym tygodniku „Sieci”.
Centralną postacią, która łączy wszystkie nitki wokół Hołowni, jest szef jego sztabu wyborczego Michał Kobosko, były redaktor naczelny „Newsweeka”, „Dziennika Gazety Prawnej”, „Wprost” i „Forbesa”. Autorzy jako ważną organizację wymieniają także Project Syndicate (PS), na którą pieniądze przeznaczała m.in. fundacja George’a Sorosa.
Twórcą polskiej odsłony PS była fundacja Świat Idei, w której zarządzie Kobosko zasiadał wspólnie z m.in. Tomaszem Misiakiem (biznesmen, były poseł PO), a w radzie fundacji znajdowali się m.in. wpływowy prawnik Lejb Fogelman, Jarosław Sroka – były szef „Pulsu Biznesu”, „Newsweeka” i „Gazety Prawnej”, a także członek zarządu Kulczyk Holding Witold Drożdż.
Ten ostatni, dziś wiceprezes Orange, w czasie rządów Donalda Tuska był wiceprezesem spółki PGE EJ, która miała budować elektrownię atomową. Dróżdż był też wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji, jednym z oskarżonych – ostatecznie uniewinnionym – w tzw. infoaferze.