Przejdź do treści

Kryże przyparty do muru. ZOBACZ!

Źródło: Telewizja Republika

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie Telewizji Republika ,,W punkt\'\' był Andrzej Kryże – Nigdy nie otrzymałem dyspozycji politycznym i nigdy bym nie podlegał. Z żadnymi służbami nie współpracowałem – tłumaczył się w Telewizji Republika.

– Sędzia Iwulski ukrywał swoją przeszłość związaną z WSW. O panu mówi się jako o sędzim stanu wojennego - zaczął Ryszard Gromadzki. 

– Taką opinię zawdzięczam posłom PO oraz innym posłom opozycyjnym, w szczególności Nowoczesnej. Zostało to podchwycone przez media takie jak TVN, Gazetę Wyborczą i na zasadzie takiej kuli lawiny, która się powiększa, od pierwszych komentarzy, do kolejnych wzbogacanych o jakieś nowe szczegóły, które albo zasłyszeli albo wymyślili - powiedział Andrzej Kryże. 

– Oświadczam, że w stanie wojennym nie sądziłem żadnej sprawy, która miałaby związek ze sprawą opozycjonistów - dodał. 

– To co zrobiłem to była jedna sprawa, ale nie w stanie wojennych tylko w 1979 roku - powiedział były sędzia. 

– Rzecz polega na tym, że większość osób z mojego otoczenia, przyjaciół, rodziny rozumie, że nie mógł zapaść inny wyrok w stanie faktycznym i prawnym jaki wtedy istniał, mówię o 79 roku. (...) Ponieważ sędzia nie może orzekać wbrew faktom i wbrew prawu - powiedział Kryże. 

– Adwokat Szczuka, adwokat który sławił się tym bronieniem opozycjonistów zeznał w IPN'ie że sprawa nie tylko była prowadzona zgodnie z prawem, ale gdybym wydał inny wyrok to musiałbym odejść ze służby - dodał były wiceminister. 

 – To było kryterium ,które było dla pana ważne w tym momencie? - dopytał Ryszard Gromadzki. 

– Chciałem podkreślić, że to orzeczenie musiało takie zapaść, tu nie było żadnych wątpliwości dowodowych. Zorganizowano manifestacje bez zezwolenia. Nikt nie wystąpił o zezwolenie - tłumaczył były sędzia. 

– Członkiem PZPR byłem kilka lat po dojściu Gierka. To był czas, kiedy jego dojście do władzy było takim nowym otwarciem. Wierzyliśmy, że coś się zmieni po tym okresie gomułkowskim - dodał. 

– To ważna okoliczność panie sędzio. To była niepodległościowa pod grobem nieznanego żołnierza - podkreślił prowadzący. 

– To nie oznacza, że nie wymagano wystąpienia o zgodę - odpowiedział Kryże. 

– Czy otrzymał pan jakieś dyspozycje polityczne? - dopytywał Gromadzki. 

– Oczywiście, że nie. Nigdy nie otrzymałem takich dyspozycji i nigdy bym im nie podlegał. Z żadnymi służbami nie współpracowałem - odpowiedział sędzia. 

– Również z Wojskową Służbą Wewnętrzną? - zapytał dziennikarz. 

– Tym bardziej. Nigdy w żadnej formie, żadnych kontaktów nie miałem - odpowiedział gość Telewizji Republika. 

 – Jaki wpływ na pańśką karierę miał fakt, że pański ojciec zajmował wysoką pozycją w PRL-owskim wymiarze sprawiedliwości? - dopytał prowadzący. 

– Mam nadzieję, że żaden, że zawsze dochodziłem własną pracą. Łączenie mnie - pan nie pierwszy - z moim ojcem... Wie pan, ja nie odpowiadam ani za wychowanie, ani za działalność mojego ojca - stwierdził były wiceminister. 

– Odcina się pan od swojego ojca? Ja przypominam, że pański ojciec wydał wyroki skazujące dla żołnierzy niepodległościowego podziemia - zauważył Ryszard Gromadzki. 

– Mieliśmy rozmawiać o mnie, nie o moim ojcu. To nie jest moja działalność - stwierdził gość Telewizji Republika. 

– Potępia pan swojego ojca? - drążył prowadzący.

– Kiedyś Michnikowi zadano takie pytanie i on powiedział, że to jest zwykłe słowo na ''ch''. (...) Ja odpowiadam za siebie i proszę mnie  nie stawiać w takiej sytuacji - powiedział Andrzej Kryże.

– Pana kariera była szybka, błyskotliwa Miał pan 26 lat obejmując funkcje sędziego - zauważył Ryszard Gromadzki. 

– Ja miałem 22 lata jak skończyłem studia. Wtedy to była normalna droga. Wszyscy moi koledzy z aplikacji szli tą samą drogą
W okresie stanu wojennego zostałem sędzia w sądzie w Pruszkowie i tam nie było takich spraw.

– Był pan lojalnym funkcjonariuszem tego systemu? - dopytywał prowadzący. 

– Proszę pana, nie brałem udziału w działaniach bezprawnych. Moim zdaniem wykonywałem swoje obowiązki z wielkim zaangażowaniem, czasem nawet z poświęceniem, mając na względzie walkę z przestępcami  i mając na względzie bezpieczeństwo obywateli - stwierdził były sędzia. 

– Nie podpisywał pan co roku kwestionariusza osobowego, w którym znajdowało się zobowiązanie lojalności wobec systemu? - zapytał Gromadzki. 

– Ja nie pamiętam żadnych takich lojalek. Był kiedyś taki przegląd kadrowy robiony, gdzie były takie pytania, czy akceptuje taki system. 10 tysięcy sędziów to podpisało.

– Dlaczego po ogłoszeniu stanu wojennego wielu ludzi występowało z PZPR, a pan pozostał do końca funkcjonowania partii - dopytał Gromadzki. 

– Uznałem, że należy być w pewnym sensie konsekwentnym. Chociaż to był mój błąd, powinienem wystąpić. Natomiast uznałem, że nie można być jak chorągiewka. Zapisywać, się i odchodzić dla poklasku - stwierdził. 

– Pan stał po stronie reżimu - powiedział prowadzący. 

– Nie. Wykonywałem swoje obowiązki, bo musiał istnieć system sądowniczy, bo istniało państwo. (...) Jak to się dzieje, że Fakty co jakiś czas do tego wracają, że powtarzają ten slogan o skazywaniu - mówił Kryże. 

– Także krytycznie wypowiadali się o panu prawicowi publicyści. Dlatego, że nigdy się pan od tego nie odciął  - zauważył Gromadzki. 

– Ale to jeszcze nie znaczy, że skazywałem w okresie wojennym - odparł były wiceminister. 

– Ja mam taki problem, że ja się czuję taką pałką do bicia. To nie chodzi o mnie. To chodzi o to, że byłem wiceministrem sprawiedliwości, to chodzi o to, żeby uderzyć w PiS. Jest mi bardzo źle, że jestem wykorzystywany w takim celu - odparł. 

– Pan popiera stan wojenny? - zapytał prowadzący.

– Nie proszę pana - odpowiedział. 

 – Pan potępia ustrój komunistyczny w Polsce? - dopytał Gromadzki.

– Uważam, że nie było w Polsce ustroju komunistycznego, nawet w Związku Radzieckim go nie było. Był co najwyżej socjalizm i to niepełny - stwierdził gość Telewizji Republika. 

Telewizja Republika

Wiadomości

Ranking najpotężniejszych armii świata. Gdzie jest Polska?

Jakie jest ulubione narzędzie hejtu i cenzury u Tuska?

Niemcy sięgnęli po ostateczne rozwiązanie

Potężna luka w unijnych sankcjach. Rosja śmieje się w twarz UE

Skarb narodowy od czasów zwycięstwa Tuska

Lewica rządząca w Norwegii na dnie. Żelazna Erna idzie jak burza

Meksyk ma śmiały plan. Wszystko przez nową administrację USA

Szybki awans Świątek do trzeciej rundy. Hurkacz tymczasem odpadł

Kanada szykuje się na cła Trumpa. Wyłamała się Alberta

Jill Biden i Donald Trump ściągnęli uwagę wszystkich. Co szeptali

Przez pół roku była z Bradem Pittem. Tak przynajmniej myślała

Niewiarygodny wyczyn młodej Norweżki. Zrobiła to w 54 dni

SPRAWDŹ TO!

Rosja znalazła pretekst do nowej inwazji w Europie. Zostało 20 dni

Sakiewicz o Kapuścińskim: On stworzył ducha klubów "Gazety Polskiej"

Tam będzie najgorzej. Uważaj!

Najnowsze

Ranking najpotężniejszych armii świata. Gdzie jest Polska?

Skarb narodowy od czasów zwycięstwa Tuska

Lewica rządząca w Norwegii na dnie. Żelazna Erna idzie jak burza

Meksyk ma śmiały plan. Wszystko przez nową administrację USA

Szybki awans Świątek do trzeciej rundy. Hurkacz tymczasem odpadł

Jakie jest ulubione narzędzie hejtu i cenzury u Tuska?

Niemcy sięgnęli po ostateczne rozwiązanie

Potężna luka w unijnych sankcjach. Rosja śmieje się w twarz UE