Krwiożerczy atak rekina w turystycznym raju!
65-letni Kalifornijczyk został zaatakowany przez rekina u wybrzeża wyspy Maui na Hawajach. Mężczyzna zmarł na miejscu.
To pierwszy tak tragiczny przypadek od 4 lat. Turysta pływał sam, około 50 metrów od zachodniego brzegu wyspy. Jak podają lokalne władze, panowały wręcz idealne warunki do kąpieli - woda była spokojna i przejrzysta.
Na miejsce wysłano helikopter i skuter wodny. Ciężko rannego mężczyznę udało się wydostać na brzeg, gdzie ratownicy przystąpili do reanimacji - donosi "The Guardian". Niestety, mimo ich wysiłków, 65-latek zmarł.
Na plaży w Kaanapali rozstawiono znaki informujące o zagrożeniu. W tym samym regionie w 2015 roku zginęła Margaret Cruse, która została zaatakowana przez rekina podczas nurkowania.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Nieprzychylne sondaże dla koalicji Tuska. Ponad połowa Polaków negatywnie ocenia kierunek, w którym zmierza nasz kraj
Nie będzie licytacji rzeczy ofiar II wojny w niemieckim domu aukcyjnym. Po raz kolejny presja miała sens
Najnowsze
Nieprzychylne sondaże dla koalicji Tuska. Ponad połowa Polaków negatywnie ocenia kierunek, w którym zmierza nasz kraj
"Bitwa Polityczna" o niemieckim handlu pamiątkami po ofiarach własnych swoich zbrodni
Dworczyk: Game over Panie Ambasadorze Berger. Czas na powrót do Berlina, albo do Moskwy
Kurski: „Dla Tuska demokracja istnieje tylko wtedy, gdy on wygrywa”