– Pracę Państwowej Komisji Wyborczej oceniam źle – mówił w studio Telewizji Republika Maks Kraczkowski. Poseł Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że organizacja pracy PKW zawodzi. – Ta instytucja nie działa sprawnie – uzupełniał.
– Nie wnikając głębiej, funkcjonowanie tak potężnej instytucji publicznej z odpowiednim sprzętem i kadrami oceniam niewątpliwie źle. Trzeba mieć do niej zastrzeżenia – mówił Kraczkowski.
Pytany o stosunkowo długi czas zliczania głosów z 9 proc. komisji, poseł stwierdził, że „być może wydarzyło się coś, o czym nie wiemy”. – Być może przeliczano głosy zza granicy, z jakiś specjalnych placówek, typu szpitale czy więzienia – zastanawiał się.
Jego zdaniem organizacja pracy PKW zawodzi i w związku z tym instytucja nie działa sprawnie. – Zastanówmy się, która instytucja za rządów tej koalicji działa sprawnie – mówił Kraczkowski, podkreślając, że wiele instytucji państwa działa coraz gorzej. Polityk wymienił m.in. Ministerstwo Finansów, prokuraturę, policję oraz służby zajmujące się wychwytywaniem nieprawidłowości.
Zdaniem Maksa Kraczkowskiego zastrzeżenia budzi też sposób liczenia głosów i przekazywania wyników. – Niezależnie kto rządzi, chodzi o to, żeby ludzie wiedzieli, że ich głos będzie właściwie przeliczony i nie zginie. Warto to kontrolować – skwitował polityk PiS.
