W czwartek wieczorem, Borys Budka, wiceprzewodniczący, a do niedawna przewodniczący Platformy Obywatelskiej, został szefem klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Rezygnację z tej funkcji złożył zaś Cezary Tomczyk, który ma być w przyszłości wiceprzewodniczącym PO odpowiedzialnym za kampanie wyborcze. Zmiany na stanowisku szefa klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej chciał p.o. przewodniczącego Platformy Donald Tusk.

Tusk pokazał, że jednym gestem może zgarnąć wszystkie pionki

Zdaniem Macieja Kożuszka, dokonując zmian w kierownictwie PO, Donald Tusk pokazał, że „jednym gestem dłoni może wszystkie pionki z szachownicy zgarnąć i poustawiać na nowo, według swojego widzimisię”.

- Oczywiście wiem, że podnoszone są argumenty, że „to niedemokratyczne, a to obrońcy demokracji”, ale z drugiej strony — to są partie polityczne. Nikt nie powiedział, że partia zarządzana demokratycznie będzie działać lepiej niż kierowana na sposób wodzowski — powiedział Kożuszek w Polskim Radiu 24.

Wyłaniający się obraz Tuska może być ciężkim przebudzeniem

Zwrócił uwagę, że „zaskakująca jest spolegliwość, z jaką wszyscy dają się przedstawiać na nowo po powrocie Donalda Tuska”.
Gość PR24 ocenił też, że z wypowiedzi p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej „zaczyna się wyłaniać prawdziwy Donald Tusk”.

- Obraz, który stworzyły sprzyjające opozycji media, że Donald Tusk to taki ciepły facet, który nigdy się nie zdenerwuje, zawsze z mediami pogada, zażartuje i jest zupełnie inny niż ci sztywni pisowcy, powoli odchodzi do lamusa. Było to widoczne w tej dziwnej tyradzie do dziennikarki, która mu nawet nie zadała pytania. To jest Tusk, jakiego można pamiętać ze słów „jak myślicie, że to są wasze pieniądze, to sobie je wypłaćcie” - podkreślił Maciej Kożuszek, dodając, że to „może być ciężkie przebudzenie dla niektórych zwolenników PO”.