Gościem redaktora Ryszarda Gromadzkiego w programie „W Punkt” na antenie Telewizji Republika był Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Prowadzący na początek zapytał swojego rozmówcę o to, czy rządowa Tarcza Antykryzysowa działa.
– Im szybciej doprowadzimy do normalności działania gospodarki, tym lepiej dla wszystkich, łącznie ze służbą zdrowia, która również finansowana jest z podatków płaconych przez przedsiębiorców. Jeden z polityków, Jarosław Gowin, wskazał wczoraj datę, od której powinniśmy przejść do normalności- podkreślił Adam Abramowicz.
– Nas, jako przedsiębiorców, bardzo cieszy, że padła data. Bo wcześniej rząd pokazał etapy, w jakich obostrzenia mogą być łagodzone, ale jeżeli nie ma daty, to przedsiębiorcy, niestety, są pod ogromną presją i w ogromnej traumie- dodał.
– Jeżeli mamy tarczę, która ma pomagać przedsiębiorcom – i ona pomaga, nie wszystkim, ale w dużej części, w różnych segmentach powinna zadziałać, to musimy też wiedzieć, do kiedy przedsiębiorca ma dokładać do utrzymania tego miejsca pracy- podkreślił rozmówca Telewizji Republika.
– Gdyby rzeczywiście przyjąć wskazaną przez Jarosława Gowina datę 1 lipca, to wszystko możemy sobie zaplanować: ile pieniędzy musi być w firmie, ile pieniędzy trzeba znaleźć z innych źródeł, i wtedy spokojnie działać, oczywiście przygotowując firmę, pracowników, a także klientów na zaostrzone rygory sanitarne, co jest normalną rzeczą, co przedsiębiorcy akceptują i to zrobią- ocenił.
-Czy te deklaracje należy traktować zobowiązująco, skoro Jarosław Gowin nie jest już członkiem rządu?-Zapytał redaktor Gromadzki.
– Pierwszy raz w ogóle padł jakikolwiek termin, a my jako przedsiębiorcy, upominamy się już od dłuższego czasu, pytamy, ile dokładnie może to trwać. Bo my nie wiemy przecież, kiedy zakończy się pandemia, wiemy jednak, ze ten wirus będzie cały czas z nami. Słyszymy też, że to ma trwać półtora roku, a wtedy scenariusz jest zupełnie nierealny, chociażby ze względów budżetowych.
– To z podatków płaconych przez przedsiębiorców tworzymy budżet. Jeżeli ten okres będzie dłuższy niż do tego 1 lipca, to obawiam się, że zabraknie w nim pieniędzy także na służbę zdrowia, więc z czego będziemy tych Polaków leczyć?
– Oczywiście, przewodniczący Gowin jest w tej chwili poza rządem, choć przecież uczestniczy w rządzeniu jako prezes Porozumienia, stąd twierdzę, że ten termin będzie do dyskusji, ale padło przynajmniej jakieś konkretne zapewnienie.
– Jako przedsiębiorcy koncentrujemy się dziś przede wszystkim na utrzymaniu miejsc pracy. Przez jakiś okres możemy te miejsca pracy utrzymywać. Rząd daje pomoc w postaci tarczy, ale tak jak już powiedziałem, to są tylko dopłaty, więc ten wysiłek, z jednej strony przedsiębiorców, z drugiej rządu, może dać nam sukces utrzymania miejsc pracy, ale nie w nieskończoność.
– Musimy też przygotować służbę zdrowia. Myślę, że w tym kierunku minister Szumowski sporo już zrobił i dalej się to odbywa, w każdym razie czas przygotować łóżka, respiratory, wdrożyć procedury i z tym wirusem żyć. Nie jesteśmy samotną wyspą, patrzmy, co robią inne kraje.