Bardzo bym prosiła, aby prezydent powołał wreszcie Radę Bezpieczeństwa Narodowego – mówiła podczas briefingu prasowego na chwilę przed wyjazdem do Opola premier Ewa Kopacz, która wyraziła opinię, że Andrzej Duda odciął się od rządu.
Szefowa rządu przekonywała, że podczas posiedzenia RBN rozmawia się o ważnych tematach ponad podziałami partyjnymi. – Bezpieczeństwo naszego państwa, ale również stabilność sytuacji u naszych sąsiadów to były tematy, które potrafiliśmy omawiać ponadpartyjnie. Tylko proszę, aby prezydent powołał RBN – zaapelowała ponownie premier.
Ewa Kopacz podkreślała, że posiedzenie RBN jest konieczne ze względu na coraz bardziej niepokojącą sytuację na Ukrainie.
– Ostatnio na Ukrainie, szczególnie wschodniej, dzieje się bardzo źle. Rosjanie przygotowują się do tego, aby przerzucać mosty pontonowe – tak donoszą przynajmniej media – mówiła. Jak dodała, sytuacja ta może narastać i ten stan zagrożenia może każdego dnia wzrastać.
Premier odniosła się także do wypowiedzi prezydenta nt. formatu rozmów dot. Ukrainy.
– Pamiętacie państwo, jak zareagował na to sam główny zainteresowany, czyli Petro Poroszenko. Ale to efekt tego, że dzisiaj prezydent Duda jakby odciął się od rządu, nie chce nie chce z nami rozmawiać – przekonywała.