Pierwsza tego kalibru decyzja

– To kwota niemała, fakt. Pan Andrzej wraz z rodziną muszą zwrócić ok. 5 mln zł. Te ostrzeżenia są ze wszech miar słuszne. One przywracają praworządność. Decyzje były oparte na fałszywych przesłankach, co pani prezydent mogła łatwo zweryfikować - mówił Kondratko.

Pod adresem komisji padły zarzuty kłamstwa i udawania

– To bardzo dziwne zachowanie. Chce zauważyć, że HGW jako profesor prawa dostrzega art. 25, ale nie dostrzega artykułów 26. i 27. To zapisy, które umożliwiają wyłączenie z mocy prawa. Trzeba pamiętać, że HGW nie dostrzegła, iż minął jej 10-letni wniosek o wznowienie postępowania administracyjnego. Jej tok myślenia nie można uznać za prawidłowy - stwierdził członek komisji.

– To argumentacja zbliżona do tego, co prezentują posłowie PO. Nie zgadzam się z tym. Pan prezydent Lech Kaczyński, w 2007 roku przekazał pismo mieszkańców kamienicy Noakowskiego 16 dla prezydenta Warszawy. Uważam za wysoce niesprawiedliwe, do rzekomej winy prezydenta Kaczyńskiego. To osoba, która nie żyje, nie może się bronić. To bardzo niesprawiedliwe. Wówczas pan prezydent podjął właściwe kroki - dodał poseł.

Jak będzie wyglądał dalszy tok prawny? Istnieją środki odwoławcze dla oskarżonych?

– Decyzja łącznie liczy niemal sto stron. Mówimy o sądzie administracyjnym. Stronom przysługuje złożenie skarg. Istnieją natomiast mocne przesłanki. Jest szereg okoliczności, że te trzy decyzje komisji na pewno się utrzymają. Ofiarami tej sytuacji są również lokatorzy, proszę o tym pamiętać. Dla nich również otworzy się ścieżkę, umożliwiającą uzyskanie ubezpieczeń. Decyzja komisji wywiera również ten skutek - wyjaśnił Kondratko

– My, jako komisja, przywracamy praworządność. Niestety była ona zaniedbywana podczas prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz - podsumował.