Przelane na kartki brawurowe śledztwo, okraszone tytułem "Listy Wächtera", wywołało w Polsce niemałe zamieszanie. Publikacja historyk dr Magdaleny Ogórek to historia generała SS, który ograbił Kraków. Tymczasem książka odnosi kolejny sukces.
"Nie jest to dzień na radowanie się, ale muszę się tym z Państwem podzielić: wydawnictwo z Berlina zgłosiło zainteresowanie wydaniem „Listy Wächtera” w Niemczech. Prezes niemieckiego wydawnictwa trafił na moją książkę na Targach w Lipsku. Dla mnie duża sprawa" – napisała na Twitterze dr Magdalena Ogórek.
Nie jest to dzień na radowanie się, ale muszę się tym z Państwem podzielić: wydawnictwo z Berlina zgłosiło zainteresowanie wydaniem „Listy Wächtera” w Niemczech.
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 10 kwietnia 2019
Prezes niemieckiego wydawnictwa trafił na moją książkę na Targach w Lipsku.
Dla mnie duża sprawa.
"Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków"
Gdzie podziała się krakowska „Walka karnawału z postem” Brueghela, za której kopię płacono 20 milionów funtów? Dokąd powędrowały zrabowane płótna Fałata, gotyckie i renesansowe meble, cenne numizmaty?
Historyk, Magdalena Ogórek, prowadzi brawurowe śledztwo tropiące niemiecką grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczpospolitej. Trafia m.in. do zamku pod Wiedniem, którego właściciel, jeszcze 70 lat po wojnie, podpisywał się „Horst von Wächter, syn gubernatora”.
Otto von Wächter, austriacki baron SS, przyjaciel Himmlera, był prawą ręka Hansa Franka w okupowanym Krakowie. Koneser sztuki – powiększa swoje kolekcje o dzieła złupione pod Wawelem, a później o trofea ze Lwowa, dokąd przenosi się, by założyć Ukraińcom dywizję „SS-Galizien”. Po klęsce Niemiec, używając fałszywych dokumentów, dzięki watykańskiemu dostojnikowi trafia na ścieżkę przerzutową nazistów z Europy do Ameryki Południowej. Znajduje schronienie w Watykanie.
Magdalena Ogórek prezentuje nowo odkryte dokumenty CIA i archiwów Watykanu. Stara się wyjaśnić, kto stoi za tajemniczą śmiercią nad Tybrem wojennego kolekcjonera polskich zabytków.