Cztery czołgi, których przekazanie ogłosił dziś premier Mateusz Morawiecki, to z jednej strony niewiele, ale…. - gdyby kiedyś ktoś mówił o Leopardach przekazywanych Ukrainie, wszyscy z niedowierzaniem kręciliby głowami - zwraca uwagę gość Telewizji Republika redaktor naczelny magazynu „Wojsko i Technika” Andrzej Kiński.
- Siły zbrojne Ukrainy poczyniły w ciągu ostatnich kilku lat ogromne kroki do przodu, bo przypomnijmy sobie Krym, który został oddany praktycznie bez walki - mówi redaktor naczelny „Wojska i Techniki”. - Ukraińcy od lat szkolą się czy to na zachodnich uczelniach wojskowych czy pod okiem zachodnich instruktorów. Przejmowali sprzęt, doskonalili własny, a także metody walki to dało taki efekt, że 24 lutego mogli stawić Rosjanom skuteczny opór. Ostatni roku był czasem, w którym zdobyli olbrzymie doświadczenie, ponieważ to pełnoskalowy konflikt z użyciem najnowszych środków walki.
#RocznicaWojnyNaUkrainie | Andrzej #Kiński: Trudno powiedzieć, za pomocą jakiej amunicji Ukraina te ataki przeprowadziła, wskazuje się na pociski GMLRS, nie możemy wykluczyć, że zostały usprawnione pociski Toczka.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 24, 2023
O przekazaniu czołgów po raz pierwszy można było usłyszeć już wiosną 2022 roku. - Wtedy takie głosy były zbywane, a jednak udało się to urzeczywistnić. Robi to Polska, która jest inicjatorem nowej koalicji. To pewien symbol, początek, ponieważ najlepiej jeśli będzie batalion czołgów lub dwa, czyli tyle, co pozwala na sformowanie związków taktycznych - tłumaczy.
#RocznicaWojnyNaUkrainie | Andrzej #Kiński: Siły Zbrojne Ukrainy poczyniły ogromne kroki do przodu w ciągu kilku lat, przypomnijmy sobie oddanie Krymu praktycznie bez walki, to przygotowało mentalnie Rosjan do wojny.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 24, 2023
Jak dodaje ekspert przekroczeniem kolejnej symbolicznej granicy będzie dostarczenie pocisków rakietowych pozwalających osiągać dalekie cele.