Katastrofa w Nowej Zelandii! Wielkie Tsunami powstało w wyniku trzęsienia ziemi

Fale Tsunami nawiedziły północno-wschodnie wybrzeża Nowej Zelandii. Wytworzyły się w wyniku silnego trzęsienia ziemi, które nawiedziło wyspę w niedzielę. Wstrząsy odczuwalne były w całym kraju.
– To znaczący wzrost, nie można tego ignorować – powiedziała sejsmolog Anna Kaiser. Odniosła się tym samym do wzrostu poziomu morza o ok. metr.
Przed trzęsieniem nowozelandzka obrona cywilna ostrzegała o możliwości wystąpienia niszczycielskich fal wzdłuż całego wschodniego wybrzeża. Apelowano do mieszkańców, by ci ewakuowali się z obszarów niżej położonych i udali na wyższe tereny. Służby zaznaczały, że mimo niewielkiej szkodliwości tzw. pierwszej fali, woda na wysokich poziomach oraz samo zjawisko może utrzymywać się przez wiele godzin.
Według najnowszych danych amerykańskich służb geologicznych USGS trzęsienie ziemi miało magnitudę 7,8. Nowozelandzkie władze twierdzą z kolei, że chodziło o wstrząsy o magnitudzie 6,6. Wstrząsy nastąpiły ok. północy czasu lokalnego (godz. 12 czasu polskiego) ok. 90 km na północny wschód od miasta Christchurch. Hipocentrum znajdowało się na relatywnie niewielkiej głębokości ok. 10 km – pisze gosc.pl.
– Wydaje się, że wszyscy czują się dobrze. W domach jest dużo gruzu, ale na tym etapie nie wygląda na to, aby stało się coś bardzo złego – powiedział strażak z Cheviot, który patrolował wybrzeże i ostrzegał mieszkańców przed konsekwencjami wstrząsów.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Najnowsze

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]
