Agresja ludzi ze sztabu Bronisława Komorowskiego oraz z Platformy Obywatelskiej jest spowodowana tym, że poczuli się bezradni. Wizerunek dobrego wujka, czy rubasznego gajowego, jest złym wyborem, Komorowski na tym traci i z tego wynikają ataki na Andrzeja Dudę – mówiła na antenie Telewizji Republika Dorota Kania z „Gazety Polskiej” i portalu niezależna.pl.
Dorota Kania podkreślała, że ataki na Andrzeja Dudę są nieuzasadnione, a większość z nich to zwyczajne kłamstwa.
– Od listopada, kiedy został ogłoszony kandydatem na prezydenta, Andrzej Duda odbył setki spotkań w różnych miejscowościach w Polsce, podczas wystąpień nie czyta z promptera, mówi to wszystko z głowy – stwierdziła, odnosząc się do słów szefa sztabu Bronisława Komorwskiego. Robert Tyszkiewicz w RMF FM mówił m. in., że Komorowski spotyka się z ludźmi, podczas, gdy kandydat PiS-u zamyka się w salach z kamerami i swoimi zwolennikami.
Kania zwróciła również uwagę na fakt, że Bronisław Komorowski popełnia mnóstwo wpadek, które, choć czasem są wyciszane przez mainstreamowe media, są mocno wyśmiewane w internecie.
– Internet masakruje wystąpienia Komorowskiego – mówiła. – Za dwa miesiące są wybory. Mandat uzyskają młodzi ludzie, którzy większość informacji czerpią z internetu i to oni mogą mieć decydujące znaczenie – dodała.
Zdaniem dziennikarki, strategia Platformy Obywatelskiej, która polega na straszeniu społeczeństwa PiS-em i Jarosławem Kaczyńskim już nie działa. – Straszenie PiS-em już nie działa – mówią to wybitni politolodzy – podkreśliła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Komorowski spóźnił się na wiec w Krakowie. Utknął w korku na zakopiance