Przejdź do treści

Kaczyński: „hasło Precz z Zielonym Ładem” jest także naszym hasłem

Źródło: Telewizja Republika

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej powiedział, że "to co w tej chwili wyprawia Donald Tusk, to jest stosowanie starej metody: uciekający złodziej krzyczy łapać złodzieja! Zielony Ład to jest dzieło Platformy Obywatelskiej".

Prezes PiS w swoim oświadczeniu powiedział, że Platforma Obywatelska włączyła się w budowę Zielonego Ładu po to, "by realizować różne interesy, ideologie, ale te interesy nie są polskie, i ideologie - chociaż funkcjonują w Polsce - nie mają polskiego pochodzenia, są szaleństwem indukowanym z innych państw Europy. Chodzi o to szaleństwo klimatyczne". Dodał, że Donald Tusk współpracuje z Ursulą von der Leyen w realizacji tego programu już od wielu lat, od jego początków.

Co oznacza dzisiaj Zielony Ład i dlaczego PiS jest jednoznacznie przeciwny temu? Kaczyński wyjaśnił, że "główne hasło dzisiejszej demonstracji „Precz z Zielonym Ładem” jest także naszym hasłem. Zielony Ład rozumiany węziej - bo wtedy on jest przede wszystkim skierowany przeciwko rolnictwu, jak i szerzej - wtedy jest skierowany praktycznie przeciwko wszystkim, pomijając najbogatszych, dla których podwyżki cen nie mają znaczenia - ma służyć temu, żeby takie kraje jak Polska, które do tej pory goniły UE, zachodnie kraje UE - przestały gonić, zaczęły się cofać". "Żeby to zbliżanie zmieniło się w co najwyżej stan zamrożenia, ale raczej cofanie się, żeby ta wielka szansa na to, aby Polska stała się krajem tak naprawdę równoprawnym - również w kontekście dochodów, pensji, poziomu życia - była zmarnowana. Tą szansę stworzyły rządy PiS. Ktoś celnie powiedział, że my wyciągnęliśmy Polskę z krajów "Trzeciego Świata". Nam się to udało, pieniądze były, nie tak jak wcześniej "nie ma i nie będzie" - dodał Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS przypomniał, że "my nie tolerowaliśmy tych gigantycznych nadużyć, to wywołało potworną nienawiść tych, którzy na tych nadużyciach korzystali. Całą tą gigantyczną kampanię, która niestety okazała się skuteczna wobec znaczącej części społeczeństwa, ale to nie zmienia faktu, że Polska w tym okresie ogromnie zyskała. Teraz ma się cofać". "My chcemy zrobić wszystko, żeby tak się nie stało i nasz dzisiejszy udział w tym marszu jest po prostu wynikiem tej determinacji, tej decyzji. Mieliśmy przecież zaplanowany własny marsz, ale doszliśmy do wniosku, że dwa marsze w bardzo nieodległym czasie to jest coś, co pewnie nie wyjdzie. Liczymy, że wyjdzie ten dzisiejszy, a naprawdę nie zależy nam na reklamowaniu tam naszej własnej partii, tylko na tym, żeby po prostu to wyszło, żeby było dużo ludzi. Powtarzam: bierzemy w tym udział bez naszych sztandarów, bez naszych przemówień, po prostu jako obywatele, bo przecież wszyscy obywatele otrzymali taką propozycję, żeby wziąć udział w tym marszu".

 

Portal TV Republika

Wiadomości

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Stanowski chce być kandydatem, ale nie prezydentem

Najnowsze

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji