Dobromir Sośnierz uważa, że szpitale tymczasowe były zbędnym wydatkiem, ponieważ Polska nie ma tak dużej kadry medycznej.

- Niektóre decyzje rządu budzą zdumienie np. takie jak budowanie szpitali w miejscach, gdzie one już są i czekają tylko na otwarcie. Pewnie ktoś miał na tym zarobić. Wydaje się być to bardzo prawdopodobne - stwierdził.

- Wiele decyzji było nieczytelnych. Nie jest problemem ilość łóżek tylko ilość kadry. Łóżka są, tylko lekarzy nie ma - powiedział poseł Solidarnej Polski.

Z kolei Norbert Kaczmarczyk odniósł się do tematu szczepień w całej UE oraz zaznaczył, że problem w kadrach lekarskich "to jest kłopot III RP".

- Unie Europejska nie staje na wysokości zadania, jeśli chodzi o szczepienia. Polska jest wyżej w szczepieniach niż Niemcy czy Dania - stwierdził polityk.

- Kadra rzeczywiście jest problemem, ale to jest kłopot III RP. Ludzie, którzy mieli talent, nie mogli się przebić. Cały czas są braki. Również pielęgniarek jest za mało - tłumaczył.

Głos w tej sprawie zabrał także Grzegorz Napieralski.

- Chciałbym, żeby studia medyczne podejmowały osoby zdolne, które później będą nas leczyć i ratować.

- Były pytania również od posłów czy szpitale tymczasowe nie są za drogie - dodał poseł.