"Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka" negatywnie oceniła projekt ustawy budżetowej na 2024 r. w częściach dotyczących budżetu Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Instytutu Pamięci Narodowej. Opinie trafią do Komisji Finansów Publicznych. Pozytywną ocenę komisji uzyskały części budżetowe dotyczące Naczelnego Sądu Administracyjnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15, powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, sądów powszechnych, sprawiedliwości, a także budżetów wojewodów w zakresie wymiaru sprawiedliwości.
"Komisja" negatywnie oceniła natomiast projekty budżetów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Instytutu Pamięci Narodowej.
Zdrojewski od Tuska zaapelował do obecnej podczas posiedzenia Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej o zmniejszenie kosztów funkcjonowania SN, a także zawieszenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN i Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Manowska odpowiedziała, że nie ma prawnej możliwości zawieszenia tych izb.
Jaskulski - też tuskowy "parlamentarzysta" stwierdził bezczelnie, że "Trybunał Konstytucyjny jest upartyjnionym organem, stąd wątpliwości, by poprzeć jego budżet".
- Nie ma pan prawa delegitymizować innych organów państwa - odpowiedział mu Paweł Jabłoński (PiS). - Macie obowiązek szanować inne organy państwa. Skoro aktualny skład TK się wam nie podoba, będziecie próbowali ograniczać jego budżet - ocenił Jabłoński.
Zimoch z satelickiego wobec Tuska ugrupowania "Polska 2050-TD" zauważył, że skoro posłowie PiS mówią o zagłodzeniu niektórych instytucji, to powinni przypomnieć sobie ograniczenie budżetu Rzecznika Praw Obywatelskich w czasach, gdy rządzili.
Prezes TK Julia Przyłębska odpowiedziała posłom większości sejmowej, że nie będzie się odnosić do uwag niemerytorycznych. Zaznaczyła, że Trybunał jest organem konstytucyjnym, w związku z czym należy mu zagwarantować finansowanie.
Spór między opozycją a większością sejmową wywołały także plany budżetowe Instytutu Pamięci Narodowej i Krajowej Rady Sądownictwa, które ostatecznie nie uzyskały poparcia komisji.
Znany z inteligencji i występów tanecznych u Marka Brzezińskiego "wiceminister sprawiedliwości" Myrcha poinformował, że w części budżetowej dotyczącej sądów powszechnych zaplanowano wzrost o 20 proc. wynagrodzeń pracowników.
Na 10 stycznia planowane jest drugie czytanie projektu budżetu na posiedzeniu plenarnym Sejmu, a trzecie czytanie, czyli głosowanie, ma nastąpić 12 stycznia. Izba Grodzkiego, występująca pn. "Senat" ma zakończyć rozpatrywanie ustawy do 22 stycznia. Przewidziano, że budżet trafi do podpisu prezydenta 29 stycznia.