W programie „Dziennikarski poker” gościem redaktor Doroty Kani był dr Jerzy Targalski. Rozmowa dotyczyła wyników wyborów w Stanach Zjednoczonych, Strajku Kobiet oraz kontrowersyjnych zachowań Pani Marty Lempart.
Dyskusja zaczęła się do pytania Pani redaktor, które dotyczyło wyników wyborów prezydenckich w USA. Zapytała, czy Donald Trump uznał swoją przegraną, skoro zaczął się proces oddawania władzy.
Dr Jerzy Targalski stwierdził, że Donald Trump będzie dalej walczył w sądach aż do momentu, gdy ostatecznie wypowie się Sąd Najwyższy. Natomiast rzeczywiście są przesłanki do tego, że mógł nieco pogodzić się z wyborem Joe Bidena.
Jednocześnie rozmówcy zgodzili się, że to pierwsza taka sytuacja w historii USA, gdy szanse obu kandydatów nadal są wyrównane, a wynik niepewny.
Redaktor Dorota Kania zapytała jak to możliwe, że po ulicach w Polsce biegają hordy ludzi mimo stanu epidemii, a ich liderka Pani Marta Lempart stawia się ponad prawem. Zapytała czy to możliwe, aby działała w zgodzie z prawem ?
Gość stwierdził, że Marta Lempart nie będzie działać zgodnie z prawem, musi dziwnie się zachowywać dla rozgłosu. Taki przyjęła styl, który adresuje do młodych ludzi, aby wywołać w nich odpowiednie emocje i zachęcić do protestów.
Według dr Jerzego Targalskiego gdyby działała w normalny, racjonalny sposób szybko zanikłaby Marta Lempart w przestrzeni medialnej i publicznej.
Następnie rozmowa dotyczyła szkół wyższych, w których niestety część władz akademickich zaczęła prowadzić indoktrynację i dołączać do protestów, choć środowisko naukowe powinno zachować obiektywizm i nie mieszać się do sporów politycznych.
Doktor stwierdził, że wiele uczelni wyższych było zakładanych przez nomenklaturę komunistyczną, ludzi wywodzących się z środowiska naukowego PRL.
Później rozmowa skupiła się na osobie Marty Lempart, która pracowała w administracji za czasów Donalda Tuska, a później próbowała zatrudnić się w służbach specjalnych.
Dr Jerzy Targalski nazwał Panią Lempart osobą niestabilną psychicznie i emocjonalnie.
W trakcie debaty przypomniano o komorniczym zajęciu willi Pani Lempart we Wrocławiu i o tym, że dotyczy jej kilkanaście postępowań prawnych w różnych sprawach.
Następnie redaktor prowadząca program zapytała czy byłoby lepiej, aby strajki same się wypaliły, czy aby władza zareagowała konkretniej i dokonała aresztowania najbardziej agresywnych uczestników.
Gość uważał, że skoro Pani Lempart ma liczne problemy z prawem to te strajki są dla niej szansą, aby móc mówić, że postępowania prawne wobec niej są motywowane politycznie, że są zemstą polityczną, a ona jest niewinna. Może używać tych protestów jako środka do bronienia samej siebie.
Następnie debata dotyczyła niewpuszczenie dziennikarzy m.in TV Republika, telewizji Trwam, TVP czy Gazety Polskiej na konferencję Strajku kobiet.
Poruszono też wątek fundacji Marty Lempart i podejrzanych wpłat na jej rzecz. Okazuje się, że to niekoniecznie Ogólnopolski Strajk Kobiet, a raczej fundacja Pani Lempart stoi za protestami.
Pod koniec rozmowy Pani redaktor zapytała czy protesty są spontaniczne czy odpowiednio zorganizowane.
Dr Jerzy Targalski stwierdził, że obie te rzeczy wchodzą w grę. Spontaniczne, odruchowe reakcje wielu ludzi zostały odpowiednio ukierunkowane aby mogły służyć pewnym celom.