– Polska była w sposób ordynarny okradana. My w tej chwili prowadzimy osobne prace, aby określić ile dokładnie Warszawa straciła na reprywatyzacji. To są gigantyczne kwoty. Polakom klapki opadną z oczu. Oni mieli tak to wszystko rozpracowane, że nikt w systemie nie miał z nimi szans. Musieliśmy stworzyć coś nowego. Komisja weryfikacyjna ich zaskoczyła. Stare mechanizmy by nie zadziałały – podkreślił Patryk Jaki.

– Każdego dnia odkrywamy nowe elementy afery reprywatyzacyjnej. Są tylko nowe sposoby jak nas okradać. Jak okradać Polaków. W Łochowskiej okradali w ordynarny sposób – stwierdził gość programu.

"Platforma robi wszystko, żeby nic nie wyszło na jaw"

– Mecenas Zwierz była instruowana przez pracowników Ratusza. Chciała odpowiedzieć, ale się bała. Kombinowała jak nie odpowiedzieć na pytanie. To jest wszystko niezgodnie z prawem. Platforma mówi, opowiada w TVN-ie, na portalu gazeta.pl że robi wszystko by wyjaśnić tą sprawę. Ale jak przychodzi do praktyki to robią wszystko, żeby nic nie wyszło na jaw – zaznaczył przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji.

– Ustawa 447 jest bardzo niebezpieczna dla Polski. Jak duża ustawa reprywatyzacyjna powstanie to problem zniknie. To jest zbiorowy obowiązek naszego państwa. Bronimy majątku narodowego. Ale są też inne miasta. Póki nie ma ustawy reprywatyzacyjnej te działki wylatują – powiedział wiceminister sprawiedliwości

"Zachowanie pana Żurka to jest kpina"

– Wyobraźmy sobie, że opozycja dochodzi do władzy. Zostaję zatrzymany na ulicy. Jaki jest mój argument? Mówię, że organy są niekonstytucyjne, że policja jest niekonstytucyjna. Tak się wprowadza chaos. Tak działa teraz opozycja. Albo nam zależy na państwie, albo nie i wprowadzamy chaos. Tak działają też sędziowie. Ludzie, którzy powinni świecić etyką i przykładem. Oni nie myślą o Polsce. Zachowanie pana Żurka to jest kpina. To pokazuje jak słabe mamy państwo. Niewyczyszczenie służb, kasta sędziowska, te wszystkie KRS-y... Ci ludzie pobudowali gigantyczne pokłady ludzkie. Będziemy potrzebować jeszcze jednej kadencji żeby przeorać ten stary system – zakończył Patryk Jaki.