Hołownia: Klasa polityczna po wyroku z 22 października utraciła moralne prawo do rozstrzygania kwestii aborcji
W najbliższym czasie nie planujemy żadnych parlamentarnych transferów, mamy na Wiejskiej mocną ekipę; rejestrując koło poselskie osiągnęliśmy nasz cel zapowiadany od listopada ubiegłego roku – powiedział lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia.
Szymon Hołownia powiedział, że do jego ruchu „wciąż dołącza wiele wspaniałych osób”. – Polityka w Polsce stała się w ostatnich tygodniach, chyba również za naszą sprawą, bardzo dynamiczna, nie mogę więc stwierdzić, że zatrzaskujemy nasze drzwi w Sejmie, na pewno je jednak w tej chwili przymykamy – dodał. Stwierdził, że zgłasza się do niego wielu polityków zainteresowanych jego ruchem, sporadycznie także „przedstawiciele obozu, który dziś rządzi Polską”. – W tej chwili nie ma jednak planów, by któryś z nich dołączył do naszego ruchu – dodał.
W sprawie aborcji według Hołowni należy „przywrócić jak najszybciej status quo ante, czyli ponownie ustawę z 1993 r.”. – Następnie zacząć proces tworzenia panelu obywatelskiego, który pozwoli nam napisać pytanie albo pytania do referendum. Potem – ale to już po nowych wyborach – referendum. Klasa polityczna po wyroku z 22 października utraciła moralne prawo do rozstrzygania tej kwestii – uznał Hołownia.
Donald Tusk to polityk, którego zdaniem Hołowni „zawsze warto słuchać z uwagą”. – Natomiast dalecy jesteśmy od fetyszyzowania idei „jednoczenia opozycji”. Zanim zaczniemy rozmawiać o 276 mandatach, chcielibyśmy najpierw uzgodnić wspólnie cztery czy pięć punktów, co do których zgadzamy się, że bylibyśmy w stanie zrobić je wspólnie po wygranych wyborach. Współpracować można przy wszystkim, włącznie z tworzeniem list wyborczych – jeśli na pół roku przed wyborami okaże się, że to rzeczywiście coś zmienia. I my oczywiście do takiej współpracy, i eksperckiej i politycznej, jesteśmy gotowi – powiedział.
Hołownia zapewnił, że szczegóły swojego programu przedstawi „jeszcze przed wakacjami”.