– Jakby pan oceniał dochodzenie państwa polskiego w sprawie Smoleńska?

– Państwo polskie abdykowało zaraz po katastrofie i wiemy, że już 10 kwietnia 2010 roku, ówczesny prezydent Rosji Miedwiediew zaproponował prowadzenie wspólnego śledztwa i to nie zostało wykorzystane. To jest dla mnie taki grzech pierworodny, który został popełniony.

– Być może o to powinno się zapytać Donalda Tuska. Być może to nie dotyczy tego procesu, które się toczy przed sądem. Jakie pobudki kierowały premierem, który w zasadzie swoim postępowaniem uniemożliwił przeprowadzenie rzetelnego postępowania, czyli dostępu do dowodu. Oddaje wszystko w ręce Rosjan. Nie da się tego wytłumaczyć.

– Nie da się wytłumaczyć, bo jeżeli ginie pierwszy obywatel Rzeczypospolitej Polski i wtedy dochodzi do takich działań rządu polskiego, to jest  to haniebne.

– Pytanie, czy to są działania podlegające pod kodeks karny?

– Tak, niedługo po katastrofie składałem wnioski do prokuratury dotyczące zdrady dyplomatycznej, innych wątków, ale wiadomo, jak wtedy prokuratura działała. Niestety, to są zaniechania systemowe całego aparatu państwowego i to jest niegodne demokratycznego państwa prawa za które chciała uchodzić Polska Donalda Tuska.

– Czy w pana opinii te działania polskiego rządu w jakiś sposób próbowały za granicą odkłamać te mity na temat katastrofy smoleńskiej? Mówimy już o rządzie Morawieckiego. Czy poszła jakaś informacja w świat? 

- Była próba ukazania filmu ,,Smoleńsk''. Znaczy próba... później on się ukazał w Berlinie i tam niestety Polska dyplomacja poniosła porażkę, bo już była sala wynajęta, później zrezygnowano z tej sali. To pokazuje jak konkretnie, dobrze przygotowana jest druga strona do tego, żeby blokować te rzeczy, które by mogły ukazać Smoleńsk w innym świetle. Pokazać prawdę o Smoleńsku.

– Bym to porównał z polskimi obozami, gdzie są zarzuty, że były to polskie obozy koncentracyjne podczas II wojny światowej. Tu nawet nie widzę żadnych działań. Jest pan Tendera, były więzień Auschwitz, który walczy z ZDF drugim programem niemieckiej telewizji publicznej. Ten pan sam działa i walczy, mecenas Lech Obara go wspiera.

–A Polska dyplomacja go nie wspiera?

– Coś tam robią, ale się okazuje, ze ZDF idzie dalej, idzie do niemieckiego Sądu Najwyższego. A jest tak, że przed niemieckim Sądem Najwyższym jest tylko ograniczona liczba adwokatów do reprezentowania osób w takich sprawach, to jest tylko ponad 30 kancelarii i z wypowiedzi pana mecenasa Lecha Obary wywnioskowałem, że są jakieś kłopoty. Wiem jakie to są kłopoty. To są kłopoty finansowe, trzeba sfinansować taką kancelarię. Mnie dziwi, że Polska Fundacja Narodowa nie wyszła ze sztandarem i nie krzyknęła ,,tak my to sfinansujemy''. To powinny konkretne zadania takiej fundacji na przykład wykupić 50, 100 bilboardów w samym centrum Berlina i pokazać co to była II wojna światowa. Ja to porównuje ze Smoleńskiem.

Dlaczego uważa pan, że przesłuchania Donalda Tuska jest konieczne? 

– Donald Tusk do tej pory zeznawał w prokuraturze, to tu to tam. A to będzie pierwsze wystąpienia pana Donalda Tuska przed polskim sądem i rozumiem też obawy pana Donalda Tuska, że nie chciałby by być tak bezpośrednio skonfrontowany z sądem, z rodzinami, które na pewno licznie przyjdą na tę rozprawę.

– Pan Donald Tusk ma konkretne informacje na ten temat. Wypowiedź Janusza Palikota pokazuje, że to było coś, co żywotnie interesowało Donalda Tuska. Nie interesowała go konkretnie polityka, ale to, żeby odmówić skorzystania z samolotu ś.p. Lechowi Kaczyńskiego. Przypominamy sobie lot do Brukseli, też wykorzystano to tak negatywnie, że potem zrobiono z tego całą kampanię i prezydent musiał czarterować samolot.