"Nie damy wam waszych pieniędzy i co nam zrobicie - postawa Komisji Europejskiej wobec Polski przypomina coraz bardziej postawę kierownika szatni z filmu Stanisława Barei. KE nie stosuje jasnych, przejrzystych kryteriów. Dla Komisji wszystko jest płynne, uznaniowe, także np. w sferze praworządności. Choć tryby nominacji sędziowskich w Polsce i Niemczech są takie same, to w przypadku naszego kraju KE uznaje, że są niedopuszczalne. Niemcy tłumaczone są tym, że w tym państwie jest "zakorzeniona demokracja". Takie sformułowania dopuszczalne są w polityce, ale nie w regulacjach prawnych", mówi w wywiadzie dla naszej stacji ekspert do spraw międzynarodowych Jarosław Guzy. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!