Działacze największej partii opozycyjnej spotkali się we Wrocławiu, by rozmawiać o nowym programie swojego ugrupowania. Podczas konwencji PO zaplanowano trzy panele programowe: Polska Europejska, Polska Samorządna i Polska Praworządna. Zjazd rozpoczęto od uczczenia minutą ciszy zmarłej publicystyki tygodnika "Polityka", Janiny Paradowskiej.

"Kaczyński mistrzem podziałów"

Lider PO, Grzegorz Schetyna, przekonywał w swoim przemówieniu, że obywatele muszą wybrać, jakiej Polski chcą. – Tak naprawdę to pytanie jest zasadnicze - to jest pytanie o to, czy chcemy Polski europejskiej, czy Polski PiS-owskiej – stwierdził. Jak dodał, mistrzem podziałów jest Jarosław Kaczyński, ale jego zdaniem, prezes PiS "nie ma zdolnych uczniów".

Nawiązując do prezydentury Andrzeja Dudy, Schetyna oświadczył, że jego partia chce wprowadzić do konstytucji procedurę impeachmentu. Jak przekonywał, "prezydent wybrany w wyborach powszechnych nie jest odpowiedzialny tylko przed Bogiem i historią, ale jest odpowiedzialny przed narodem".

Zdrada stanu i sąd 

Impeachment wywodzi się z tradycji prawnej państw anglosaskich i polega na stawianiu w stan oskarżenia osób piastujących najwyższe stanowiska w państwie za działania mające charakter ciężkich przestępstw, niezgodności z konstytucją bądź zdradę stanu. Po zebraniu dowodów przez wyłonioną w parlamencie specjalną komisję, procedura daje możliwość postawienia danej osoby przed zwykłym sądem, gdyż za działalność popełnioną w trakcie kadencji przysługuje jej immunitet.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Kaczyński: Musimy iść do przodu i dotrzymać obietnic. Musimy odrzucić koncepcje szkodnika Balcerowicza

Dwudniowy kongres PiS. Delegaci wybiorą nowe władze