Zbigniew Gryglas będzie walczył o głosy poparcia w Warszawie oraz podwarszawskich gminach. Hasło jego kampanii to „nie będziemy niemi”, chce, by Europa słyszała głośny i wyraźny głos Polaków.

- Nasze listy są wspólne z PiS-em i Solidarną Polską. W przeciwieństwie do oponentów jesteśmy zjednoczeni, mamy wspólny program, wspólne listy. To gra zespołowa. Każdy chce otrzymać mandat ale, walczymy o coś bardzo istotnego, o kształt Europy. To wybór między bierną postawą jaką proponuje Koalicja Europejska i aktywną walką o polskie interesy, którą prezenduje Zjednoczona Prawica – powiedział Gryglas.

Poseł zamieścił wczoraj w mediach społecznościowych wizerunek pojazdu, który weźmie udział w kampanii, przekazał, że takim właśnie autem (Fiatem 126p) zjeździł prawie całą Europę a teraz, chce objechać wszystkie warszawskie dzielnice i podwarszawskie gminy.

Mała podpowiedź: pic.twitter.com/zTtaFUv7Hx

— Zbigniew Gryglas (@ZGryglas) 7 kwietnia 2019

Zbigniew Gryglas mówiąc o przyszłości Unii stwierdził, że należy wrócić do zasad cywilizacji łacińskiej i podstawi wiary naszych ojców.

- Mówimy o Europie ojczyzn a nie jednym federalnym państwie. Oponenci nie mają odwagi tego powiedzieć ale oni proponują zanik państwa polskiego. Można to wyczytać w programie czy raczej w tezach bo ich program, można powiedzieć nie istnieje. My proponujemy Europę wolnych narodów. To istotne byśmy w niej byli – podkreślił kandydat do europarlamentu.

Gość Telewizji Republika odniósł się także do strajku nauczycieli i z żalem mówił o tym, że nie ze wszystkimi udało się dojść do porozumienia.

- Jestem wdzięczny Solidarności za postawę, a postawa zwłaszcza przewodniczącego Broniarza budzi poważne zastrzeżenia. Widać było, że negocjował po to by tego porozumienia nie osiągnąć – stwierdził.

Gość Republiki mówił, że tocząc negocjacje trzeba być gotowym do ustępstw by móc osiągnąć porozumienie.

- Zrobimy wszystko by egzaminy mogły zostać przeprowadzone, by dzieci nie miały dodatkowego stresu, choć będzie to trudne – mówił Gryglas.

Na zakończenie rozmowy, poseł odniósł się do zbliżającej się rocznicy katastrofy smoleńskiej przekazując, że to, że nie wszystko w związku z nią zostało jeszcze wyjaśnione jest winą złego rozpoczęcia działań z tym związanych.

- Popełniono na wstępie taki błąd, który się mści, uniemożliwia dojście do pełnej prawdy, oddano śledztwo Rosjanom a nie prowadziła go międzynarodowa niezależna komisja. Im dalej od katastrofy tym trudniej wyjaśnić tę wielką katastrofę, w której zginęło wielu wspaniałych patriotów – stwierdził

Przypominamy, że w rocznice tragedii smoleńskiej, Telewizja Republika zaprezentuje specjalny, związany z obchodami program.