Gryglas mocno o ''ACTA 2'': To ograniczenie wolności nas, zwykłych obywateli!
Magdalena Bałkowiec w programie Telewizji Republika ,,Z wiejskiej na gorąco\'\' rozmawiała z posłem Porozumienia Zbigniewem Gryglasem, który skomentował nową dyrektywę unijną tzw. \'\'ACTA 2\'\' – – Będziemy starali się przede wszystkim złagodzić tę dyrektywę, bo dotychczas działo się tak, że polskie przepisy implementowały dyrektywy z nadwyżką, z nadmiarem. Taka była praktyka niestety w poprzednich kadencjach. Teraz staramy się robić tylko tyle, ile jest konieczne i tak będzie w przypadku tej ustawy, zapewniam państwa - mówił
– To co wybrzmiewało wczoraj w Parlamencie Europejskim czyli tzw. ,,ACTA 2'' - dyrektywa unijna, która będzie zobowiązywała mniejsze portale, mniejsze media do uiszczania opłat na rzecz artystów, jeśli wykorzystają ich dzieła. Jak pan na to patrzy? Platforma Obywatelska mówi, że taka dyrektywa musi wejść w życie, ponieważ broni interesów artystów. To koniec małych mediów? - pytała Magdalena Bałkowiec.
– Niestety tak. W taki sposób trzeba na to patrzeć. Dzisiaj osoby, które mówią o tym, że ideą tych praw jest obrona twórców nie mają racji, bo prawa twórców utworów były chronione i dyrektywa o tym nie mówi. Dyrektywa mówi o treściach publicystycznych, dziennikarskich, które korzystają nawet z fragmentów tych treści - mówił Zbigniew Gryglas.
– Przecież to jest istota demokracji, żebyśmy toczyli spory, żebyśmy prowadzili dyskusję w oparciu o jakieś elementy publikacji, które są zamieszczane w sieci - dodał poseł Porozumienia.
– Pozostanie pytanie kiedy zaczyna się prawo autorskie - zauważyła prowadząca rozmowę.
– Z całą pewnością musi nas niepokoić to, że ona leży w interesie tych największych operatorów internetu, olbrzymich firm a zabije te najmniejsze podmioty, które zapewniały na tym rynku ten pluralizm. No i wreszcie ograniczenie wolności nas, zwykłych obywateli, którzy mogli do tej pory podawać źródła, linkować - powiedział polityk.
– Dzisiaj Facebook z góry będzie nas ograniczał, cenzurował, wycinał nasze posty. Wolność internautów jest rzeczywiście zagrożona. Nie wyobrażam sobie w ogóle implementacji tej dyrektywy do prawa polskiego - podkreślił Zbigniew Gryglas.
– Co zrobi polski rząd pana zdaniem? - dopytywała Magdalena Bałkowiec.
– Będziemy starali się przede wszystkim złagodzić tę dyrektywę, bo dotychczas działo się tak, że polskie przepisy implementowały dyrektywy z nadwyżką, z nadmiarem. Taka była praktyka niestety w poprzednich kadencjach. Teraz staramy się robić tylko tyle, ile jest konieczne i tak będzie w przypadku tej ustawy, zapewniam państwa - zapowiedział poseł.