Gośćmi Telewizji Republika razem ze Zbigniewem Gryglasem byli chłopcy z Wilna, którzy są na wakacjach w Warszawie i poznają polską historię.

– Kresowianie spotkają się z powstańcami, będą również w godzinie W nad Wisłą – mówił poseł Gryglas.

Chłopcy pytani jak podoba im się Warszawa – odparli, że bardzo. Byli pod wrażeniem naszej ojczyzny.

W Warszawie rozpoczęły się już uroczystości związane z 74. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. W Muzeum Powstania Warszawskiego prezydent Andrzej Duda odznaczał powstańców, a także osoby, które są zaangażowane w pielęgnowanie pamięci o wydarzeniach z 1944 roku. Wręczano Ordery Odrodzenia Polski i Krzyże Zasługi.

– Dzisiaj na szczęście nie musimy walczyć na powstaniach. Możemy żyć w wolnej Polsce. Nie mam wątpliwości, że bez Powstania Warszawskiego nie było wolnej Polski. To było bardzo ważne wydarzenie. Często zadajemy sobie pytanie czy było ono konieczne, ale wszelkie wątpliwości rozwiewają nasi powstańcy. W młodych żołnierzach narastał bunt przeciwko deptaniu naszej, polskiej godności – podkreślał poseł Porozumienia.

– W moim biurze poselskim przy ul. Brackiej – przy tej ulicy jest grób Antka Rozpylacza. To niesamowitą postać, jako jedyny z oddziału Sokół miał pistolet maszynowy. Antek był energiczny, pierwszy rwał się do walki – niestety zginął. Bardzo często utożsamiam się z tym wspaniałym, młodym chłopcem – mówił z sentymentem Zbigniew Gryglas.

– Powstanie Warszawskie było częścią Planu Burza. Dziś wiemy, że ta akcja nie do końca się udała, choć jej zasięg był potężny. My jako Polacy musieliśmy wybrać tę drogę – ocenił.

– Jesteśmy zobowiązani żeby pamięć o powstańcach, którzy ponieśli najwyższą cenę za naszą wolność pielęgnować. Bez nich nie byłoby wolnej Polski – musimy o tym pamiętać.

– Jesteśmy także zobowiązani na przyszłość do budowy Polski ich marzeń. Polska musi być krajem, w którym Polacy zawsze będą mogli godni żyć i realizować swoje marzenia – dodał.