Gronkiewicz-Waltz nie wierzy w zwycięstwo Trzaskowskiego?!
Najlepszą ocenę wczorajszej "debaty" w TVP w likwidacji i tego jak wypadł w niej Rafał Trzaskowski dała Hanna Gronkiewicz Waltz, jego poprzedniczka na stanowisku prezydenta Warszawy. Polityczna matka Trzaskowskiego, który był niegdyś jej szefem sztabu wyborczego, oceniła że w Polsce trzeba wrócić do pośrednich wyborów prezydenckich - przez parlament. Czy jej zdaniem, tylko w takiej sytuacji Trzaskowski miałby szanse na wybór? Byłoby to także piękne nawiązanie do minionego (?) systemu - wyboru prezydenta PRL Wojciecha Jaruzelskiego, który "zwyciężył" w głosowaniu Zgromadzenia Narodowego, jako jedyny kandydat, 19 lipca 1989 roku. Trzaskowski byłby z pewnością godnym następcą wodza "pierwszej koalicji 13 grudnia".
"Wczorajsza debata upewniła mnie, że prezydent powinien być wybierany pośrednio - przez Parlament, podobnie jak to jest w Niemczech, Estonii, Grecji, Albanii, we Włoszech, na Łotwie, Malcie czy Węgrzech", napisała na swoim profilu społecznościowym była prezydent Warszawy. Czyżby poprzedniczka Trzaskowskiego tak słabo oceniła jego występ, uznając, że jej niegdysiejszemu protegowanemu łatwiej będzie przekonać do siebie kilkudziesięciu parlamentarzystów niż kilka milionów Polek i Polaków?
Propozycja byłej prezydent spotkała się z ostrą ripostą w sieci. "Doszło do Ciebie że Rafciu to marny kandydat i lepiej by było go wybrać w zaciszu polskiego sejmu niż prezentować milionom Polaków i mówić "na więcej nas nie stać, sorry taki mamy klimat"?", skomentował internauta Tomek.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
