Poseł Kukiz'15 odniósł się w rozmowie "Prosto w oczy" do planowanych podwyżek wynagrodzeń dla polityków. Jak zaznaczył, w doniesieniach prasowych zauważył tabele, ile zarabiają politycy obecnie, a ile będą. – Jest wskazana kwota 12300 złotych, czyli uposażenie razem z dietą. Chcieliśmy opodatkować dietę razem z uposażeniem. Poseł ma kwotę wolną od podatku około 30 tysięcy złotych, czyli nie dość, że zarobki są wysokie, to ta kwota wolna od podatku jest dziesięć razy wyższa niż u przeciętnego człowieka. Złożyliśmy projekt w tym zakresie, ale został przykryty przez inne ugrupowania. Polecam wszystkim rządzącym i pomysłodawcom, żeby zobaczyli, jakie opinie są w Internecie, a Facebook wrze – stwierdził.

"Ministrem powinna być osoba, która jest do tego przekonana"

Grabowski powiedział również, że jeśli faktycznie w Sejmie odbędzie się dyskusja na argumenty rzeczowe, to może rzeczywiście podwyżka byłaby uzasadniona. – Spotkałem się jednak z argumentem, że należy podnieść płace, żeby zachęcić innych do pracy ministra. Jednak to misja, a nie zwykła praca. Tutaj argumentacja, żeby tysiąc, dwa, czy pięć było zachętą jest argumentacją słabą. Ministrem powinna być osoba, która jest do tego przekonana – ocenił.

"Osobiście uważam, że to kryterium stażu jest potrzebne"

Według posła Kukiz'15 w kwestii obniżenia wieku emerytalnego należy wypracować kompromis, ale przede wszystkim trzeba wyliczyć, na co nas stać. – Jeżeli okaże się, że możliwa do przyjęcia jest propozycja bez stażu pracy, to trzeba to przyjąć, ale jeśli nas na to nie stać, to wtedy trzeba wyjaśnić Polakom, że kryterium stażu jest potrzebne. Osobiście uważam, że to kryterium stażu jest potrzebne – zakończył.