Jarosław Gowin podkreślał, że jego obowiązkiem jest dbanie o interesy Polski i Polaków.

Szef Polski Razem Zjednoczonej Prawicy odniósł się także do stanowiska episkopatów europejskich, które poparły szefa KE Jean-Claude'a Junckera ws. obowiązkowych kwot uchodźców do krajów UE.

– Wielokrotnie krytykowano mnie i polityków prawicowych za to, że jesteśmy na pasku episkopatu, otóż mamy najlepszy dowód na to, że nie jestem – powiedział Gowin. Dodał, że jest za odrzuceniem planu Junckera i takiej postawy oczekuje od polskiego rządu.

W ocenie Gowina papież Franciszek wzywający do przyjmowania uchodźców myli się. – Uważam, że papież nie ma w tej sprawie racji. Dogmat o nieomylności papieża nie obejmuje kwestii politycznych czy nawet ogólnocywilizacyjnych – stwierdził.

Z drugiej strony Jarosław Gowin przyznał, że Polska powinna przyjmować uchodźców, ale nie imigrantów ekonomicznych. – Jest roztropne dzielenie ludzi na tych, którzy gotowi będą w pierwszym, drugim, trzecim pokoleniu traktować Polskę jako swoją ojczyznę i na tych, którzy nie akceptują zasad i wartości, na których oparta jest cywilizacja zachodu – podkreślał.

– Niech to będą ci, którzy mogą się zidentyfikować z naszą kulturą, z polskim państwem, czyli syryjscy chrześcijanie. W żadnym wypadku nie powinniśmy przyjmować imigrantów muzułmańskich, bo stworzymy sobie dokładnie te problemy, pod którymi uginają się najbogatsze i najpotężniejsze państwa Europy – ocenił szef Polski Razem.