Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa wkraczania w funkcję orzeczniczą sądów - powiedziała w piątek I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, odnosząc się do zapowiedzi skierowania przez premiera Mateusza Morawieckiego wniosku do TK.
Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller poinformował w piątek, że premier Morawiecki zdecydował o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów prawa, które zostały zastosowane do wydania czwartkowej uchwały trzech izb Sądu Najwyższego.
I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf poproszona w piątek w Sejmie o odniesienie się do tych informacji zaznaczyła, że nie ma wiedzy, czego będzie dotyczył ten wniosek. Podkreśliła jednak, że Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa wkraczania w funkcje orzeczniczą sądów.
Gersdorf pytana o ocenę wydaną w czwartek przez ministra sprawiedliwości i jego współpracownikom mówiącą, że uchwała SN jest nieważna, odpowiedziała: "Wiadomo, że to nie jest po myśli ministra (Zbigniewa) Ziobry i współpracowników, i dlatego się tak denerwują".
Podkreśliła, że sądy powinny respektować uchwałę, "ale co zrobią, to jest co innego". "Natomiast zawsze będzie to dawało gers- kiedyś w przyszłości - podstawę do wzruszenia tych orzeczeń" - powiedziała.
Nienależyta obsada sądu jest wtedy, gdy w jego składzie znajduje się osoba wyłoniona przez KRS w obecnym składzie – wynika z czwartkowej uchwały trzech izb Sądu Najwyższego. Nie ma ona zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN, w odniesieniu do której ma zastosowanie do orzeczeń bez względu na datę ich wydania.