Obrazki profanujące wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej są rozlepiane w całym kraju. W tę obrażającą uczucia religijne akcję włączają się celebryci, a także przedstawiciele niektórych partii i organizacji pozarządowych. Zdaniem rządu te działania, podgrzewające atmosferę w Polsce, to element wojny hybrydowej przeciw naszemu państwu.
Wizerunek z Matką Bożą w tęczowej aureoli, nawiązującej do ruchów walczących o prawa mniejszości seksualnych, oburzył katolików. Wielu domagało się ostrej reakcji władz. W związku z tym przeszukano dom i samochód Elżbiety Podleśnej, którą służby podejrzewały o udział w obrazoburczej akcji. To nie spodobało się lewej stronie sceny politycznej. W obronie Podleśnej stanął rzecznik praw obywatelskich.
W nocy z poniedziałku na wtorek odbyła się też akcja plakatowa. Obrazy z tęczową Matką Boską i tęczowym Jarosławem Kaczyńskim jedzącym banana ktoś porozwieszał na budynkach prokuratury, pałacu arcybiskupiego i biura PiS w Warszawie.
Akcja spodobała się Bartoszowi Kramkowi z Otwartego Dialogu, który umieścił nawet serię zdjęć na Facebooku.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Serdecznie polecamy czwartkowe wydanie „Codziennej”.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 8 maja 2019
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/WvKHhybzND