Projekt rządowy, przyjęty w połowie marca, został przygotowany przez resort zdrowia.  Zakłada on m.in., że z procedury będą mogły skorzystać zarówno małżeństwa jak i pary nieformalne (ale z potwierdzonym zgodnym oświadczeniem).

Ponadto, zgodnie z pomysłem rządu Ewy Kopacz nie będzie możliwości tworzenia zarodków w celach innych niż zapłodnienie pozaustrojowe oraz tworzenie większej ilości niż sześć zarodków (poza wyjątkowymi sytuacjami, kiedy zajdzie taka potrzeba ze względu na zdrowie czy wiek kobiety). Pomysłodawcy projektu zakładają też możliwość przekazania zarodków anonimowej biorczyni, w wypadku śmierci obydwojga rodziców lub przekazania komórek do banku komórek rozrodczych i zarodków, jeśli od tego dnia minie 20 lat (Czytaj więcej - Pięć projektów o in vitro)

Projekt rządowy został zdecydowani skrytykowany przez polski kościół. W apelu podpisanym przez przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego, wiceprzewodniczącego abp. Marka Jędraszewskiego oraz sekretarza generalnego KEP bp. Artura Mizińskiego uznano, że w projekcie "zarodek ludzki jest traktowany na równi z grupą komórek lub tkanką, co oznacza to samo, gdyby żyjącego człowieka sprowadzić do zespołu organów". Według Prezydium KEP, jest to podstawowa i zarazem nieusuwalna wada tego projektu (Czytaj więcej - Episkopat krytycznie o rządowym projekcie ustawy o in vitro)

Głos w sprawie ustawy regulującej leczenie niepłodności oraz stosowanie metody in vitro zabrali też kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda (Andrzej Duda: Państwo powinno stawiać na leczenie niepłodności. In vitro nim nie jest) oraz za pomocą swojego videoblogu obecny prezydent Bronisław Komorowski.

https://t.co/jNL2KYJjfi Zobaczcie nowy odcinek videobloga o in vitro, dobrym klimacie dla rodziny i planach na następną kadencję.

— Bronisław Komorowski (@Komorowski) kwiecień 7, 2015

Czytaj więcej:

Duda sprzeciwia się in vitro. Wielowieyska: Ma pan poważne problemy z logicznym myśleniem