Dworczyk o podziale woj. mazowieckiego: analizy są już zaawansowane
Analizy i prace dotyczące podziału województwa mazowieckiego są już zaawansowane - poinformował w piątek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Ostateczną decyzję w tej sprawie będzie musiało podjąć kierownictwo polityczne naszej formacji - dodał.
Szef KPRM podkreślił przy tym, że w wielu państwach stolica jest wyodrębniana z województwa lub regionu, w którym się znajduje. "Warto to rozważać, żeby z korzyścią dla mieszkańców takiego podziału dokonać" - dodał. "Trwają jeszcze prace analityczne. Ostateczne decyzje będzie musiało podjąć kierownictwo polityczne naszej formacji" - zaznaczył Dworczyk.
"Dziennik Gazeta Prawna" napisał w czwartek, że na jesieni mogą nas czekać kolejne wybory, gdyż z nieoficjalnych ustaleń dziennika wynika, że Prawo i Sprawiedliwość bardzo śpieszy się z zapowiadanym już wcześniej wyodrębnieniem stolicy i jej przyległości z województwa mazowieckiego. Nowe województwo objęłoby obecną Warszawę plus przylegające do niej powiaty, czyli tzw. obwarzanek. Według gazety, projekt ustawy w tej sprawie ma trafić do Sejmu jeszcze w lipcu.
Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik (PSL) powiedział w czwartek, że pomysł podziału woj. mazowieckiego jest nieracjonalny i szkodliwy. Jego zdaniem jest to manipulowanie granicami regionów z powodów politycznych. Struzik zapowiedział, że będzie bronić integralności woj. mazowieckiego. Podobne stanowisko zajęli inni politycy PSL, a także Koalicji Obywatelskiej.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ocenił w czwartek, że podział Mazowsza byłby działaniem o podwójnym znaczeniu. "Gdyby Warszawę z całego regionu wyłączyć, łatwiej byłoby partii rządzącej o lepszy wynik do sejmiku wojewódzkiego. Lepszy wynik do sejmiku to szansa na rządy w województwie, w którym obecnie rządzi koalicja PO-PSL" - wskazał Trzaskowski.
Druga kwestia - dodał - to sprawa samorządowych finansów. "Mazowsze stanie się mocno niesamodzielne finansowo bez wpływów, które przynosi Warszawa i gminy ościenne. Niesamodzielne finansowo – czyli całkowicie uzależnione od wsparcia rządu kierowanego przez ludzi PiS" - przestrzegł prezydent stolicy. Trzaskowski zaznaczył, że Warszawa i gminy sąsiadujące zapewniają 87 proc. wpływów Mazowsza z CIT i pytał, czy "pomysł PiS jest taki, aby ogromne terytorialnie województwo utrzymywało się za 13 proc. dotychczasowych wpływów. (PAP)