Na Szlaku Wielkich Jezior doszło do dwóch wypadków
Jak poinformowali ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR), dzisiaj na Szlaku Wielkich Jezior doszło do dwóch wypadków.
Co tam się stało?
W jeziorze Nidzkim utonął mężczyzna, na innym jachcie maszt uderzył w głowę dziecko.
Nad wyjaśnianiem przyczyn śmierci 57-letniego mężczyzny, który utonął w jeziorze Nidzkim koło wsi Karwica, pracują śledczy. Jak poinformowała warmińsko-mazurska policja mężczyzna prawdopodobnie płynął wpław po łódź, która dryfowała po jeziorze. W trakcie płynięcia zniknął pod wodą. Na pomoc ruszyli mu trzej świadkowie, ale nie zdołali mu pomóc.
Mężczyznę na powierzchnię wydobyli zaalarmowani ratownicy. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej 57-latek zmarł.
W tym samym czasie na jeziorze Jagodne, niedaleko Giżycka, maszt spadł na głowę 10-letniego chłopca, który z rodziną żeglował po Mazurach. - Chłopca przetransportowano do portu, a potem helikopterem do szpitala dziecięcego w Olsztynie - poinformował media dyżurny MOPR Wojciech Graczyk.
Dzisiaj był spory ruch...
W niedzielę na mazurskich jeziorach jest spory ruch - to pierwszy tak tłumny weekend na jeziorach tego lata.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
NBA: Nikola Jokić padł na parkiet i nie wrócił do gry
W wieku 58 lat wraca do J. League i zaczyna 41. sezon w zawodowym futbolu
Wąsik ostro: Minister sprawiedliwości spotyka się ze SKANDALISTAMI dla narracji rządu
