Według ustaleń portalu gazeta.pl, Donald Tusk zamierza stworzyć specjalną listę wyborczą do europarlamentu. Mieliby się tam znaleźć byli prezydenci oraz premierzy. Hucznie w mediach przewijają się nazwiska Bronisława Komorowskiego, Jerzego Buzka, Marka Belki, Leszka Millera, Hanny Suchockiej, Kazimierza Marcinkiewicza czy Ewy Kopacz. 

Głównym motywem do utworzenia takowej listy, jest chęć zmobilizowania antypisowskiego elektoratu, co w ostateczności miałoby doprowadzić do klęski Prawa i Sprawiedliwości w wyborach europejskich. Przewodniczący Rady Europejskiej musi podjąć decyzję szybko, bowiem do wyborów został już jedynie rok. Rozważany ma być również wariant, w którym Tusk miałby zostać liderem tej listy i samemu kandydować z listy. Taka decyzja musiałaby spowodować wcześniejszą rezygnację z pełnionej przez Tuska funkcji.

Prof. Andrzej Zybertowicz, w programie red. Michała Rachonia, stwierdził, że takie działanie to rodzaj balonu próbnego.

– Sądzę, że ekipa osób tu wymienionych, to są osoby, które będą w efekcie realizowały politykę zachowania dystansów rozwojowych. Politykę, której symbolem jest sposób przyduszenia polskich, dynamicznych firm – mówił Zybertowicz.

.@r_czarnecki w #Woronicza17 – Lista Donalda Tuska do Europarlamentu jest przejawem rywalizacji o to, kto ma być tym pierwszym w opozycji#wieszwięcej pic.twitter.com/UC9fxFJWA3

— TVP Info (@tvp_info) 3 czerwca 2018

 Ryszard Czarnecki sarkastycznie odniósł się do zagadnienia, wnioskując jedynie, że opozycja ma problem z porozumieniem się. – To świadczy o bardzo głębokich podziałach w opozycji. Jest to ewidentnie przejaw rywalizacji Donalda Tuska z Grzegorzem Schetyną o to, kto ma być tym pierwszym w opozycji – stwierdził europoseł.

.@AndZyberto w #Woronicz17 – to jest balon próbny a @gazeta_wyborcza wykonuje tu pracę usługową (...) jeśli wisienki będą wisiały na niskich gałęziach to Donald #Tusk po nie sięgnie, jeśli na wyższych, to niech @SchetynadlaPO spróbuje...#wieszwięcej pic.twitter.com/GUriN8f2M8

— TVP Info (@tvp_info) 3 czerwca 2018