Dobski - Kołodziejczak 1:0. Tak, cytując wpis na platformie x.com można podsumować dzisiejszy występ wiceministra rolnictwa na antenie Radia Zet. Jeden z ulubionych polityków Tuska nie podołała z odpowiedzią na postawione przez dziennikarza śledczego Republiki pytania. W sieci śmiech!
Od początku...
Kilka miesięcy temu podczas jednej z konferencji prasowych, Michał Kołodziejczak nie podołał fali pytań i krytyki, jaka spadła na niego ze strony dziennikarza - Marcina Dobskiego. Ba, w akcie totalnej bezradności czy bezsilności zarzucił mu nawet... "prorosyjskość".
Dobski nie pozostał dłużny. Wczoraj, kiedy na profilu Radia Zet, pojawiła się zajawka gościa dzisiejszej audycji - właśnie Kołodziejczaka, dziennikarz Republiki postanowił (oczywiście, odnosząc się do prośby radia), zadać konkretne pytanie, które warto byłoby zadać wiceministrowi rolnictwa.
Mam konkretne: Jakie dokładnie ustawy lub rozporządzenia już przyjęliście i jaka dokładnie pomoc z nich wynika?. Pozdrawiam, Marcin Dobski, na usługach Rosji (wierząc wiceministrowi rolnictwa).
- napisał.
No i faktycznie. Pytanie do padło dziś z ust prowadzącego rozmowę. Co do odpowiedzi... Może lepiej, po prostu, tego wysłuchać:
Jak się okazuje, wiceminister ma problem z wymienieniem ustaw czy rozporządzeń, które przyjęła ekipa rządząca, której przecież sam jest członkiem.
Jak to podsumować? Dokładnie tak, jak zrobił to Marcin Dobski - 1:0.
Źródło: Republika, x.com