Tygodnik „Do Rzeczy” dotarł do zapisu rozmowy podsłuchanej w restauracji Sowa i Przyjaciele w październiku 2013 r. – Trzy najbardziej zdemoralizowane instytucje w Polsce to jest po pierwsze – prokuratura, po drugie – służby specjalne, po trzecie – telewizja publiczna. (…) Te trzy instytucje – kupią, sprzedadzą, zdradzą, zniszczą. I tak dalej, i tak dalej – miał mówić Aleksander Kwaśniewski do Ryszarda Kalisza.
"Do Rzeczy" dotarło do zapisu jednego ze spotkań nagranych w tzw. aferze taśmowej – w restauracji Sowa i Przyjaciele.
Rozmowa pomiędzy Ryszardem Kaliszem a Aleksandrem Kwaśniewskim miała miejsce 6 października 2013 r., byli z nimi również Włodzimierz Wapiński oraz mężczyzna, którego tożsamości nie udało się nam ustalić.
Na nagraniu zarejestrowano 4,5-godzinną rozmowę. Najważniejszy jej wątek dotyczy domniemanej korupcji, do której miało dochodzić na szczytach władzy.
"Kalisz relacjonuje Kwaśniewskiemu swoje spotkanie z gen. Januszem Noskiem, ówczesnym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. (...) Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś „dużo wyżej” niż kierownictwo ministerstwa" – pisze autor artykułu Cezary Gmyz.
Ujawnione nagranie komentuje na łamach "Do Rzeczy" publicysta Rafał Ziemkiewicz. Twierdzi on, że z zarejestrowanej rozmowy wyłania się mechanizm funkcjonowania „grupy trzymającej władzę”. "Przeciętny obywatel za ważniejsze od tego, czy ktoś miał prawo podsłuchiwać, uznaje jednak to, co podsłuchał. I nie ma wątpliwości, kiedy politycy pokazują prawdziwą twarz" – podkreśla w tygodniku.
Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od poniedziałku, 6 lipca 2015.
Po odsłuchaniu rozmowy Kalisz-Kwaśniewski moja opinia o Kwaśniewskim uległa polepszeniu a o Kaliszu pogorszeniu i to tragicznemu
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) lipiec 5, 2015
CZYTAJ RÓWNIEŻ: