Przejdź do treści
Czterech policjantów z Siedlec skazano na bezwzględne więzienie za znęcanie się nad zatrzymanymi za kradzież
PAP/Tomasz Wojtasik

Na kary bezwzględnego więzienia skazał we wtorek czterech policjantów z Siedlec Sąd Okręgowy w Kaliszu za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad zatrzymanymi ws. kradzieży biżuterii. Piąty z policjantów dostał karę więzienia w zawieszeniu. Wyrok jest prawomocny - poinformował sędzia Krzysztof Patyna.

Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zakończył się we wtorek proces pięciu policjantów z Siedlec oskarżonych o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad zatrzymaną trójką mężczyzn z Ostrowa Wlkp. podejrzanych wówczas o kradzież biżuterii.

Były naczelnik wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach Wiesław P. został skazany na 2 lata i 2 miesiące więzienia oraz zakaz zajmowania funkcji kierowniczej w policji przez 5 lat.

Policjant Adam Ch. usłyszał wyrok 1 roku i 8 miesięcy więzienia. Grzegorza P. sąd skazał na 1 rok i 10 miesięcy więzienia. Wyrok 1 roku i 3 miesięcy więzienia usłyszał Jarosław K. Natomiast Grzegorz R. został skazany na 1 rok więzienia w zawieszeniu na okres 3 lat.

Grzegorzowi R. i Jarosławowi K. sąd zakazał wykonywania zawodu policjanta na trzy lata, Adamowi Ch. na 5 lat.

"Wyrok sądu rejonowego jest trafny" - powiedział podczas uzasadnienia sędzia Krzysztof Patyna z Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Policjanci zostali oskarżeni o to, że w 2012 r. na komendzie w Siedlcach, aby wymusić zeznania, znęcali się psychicznie i fizycznie nad trójką zatrzymanych mieszkańców Ostrowa Wlkp.

Byli oni podejrzani o kradzież złotej biżuterii ze sklepu jubilerskiego, do której doszło w 2012 r. w Siedlcach. Po przesłuchaniu podejrzani przyznali się do winy i zostali wypuszczeni na wolność. Jeden z nich tydzień po przesłuchaniu przez policjantów popełnił samobójstwo.

Rodzice 19-letniego Jędrzeja Kryszkiewicza o sprawie zawiadomili prokuraturę, a następnie włączyli się do procesu jako oskarżyciele posiłkowi. Uważają, że zachowanie policjantów doprowadziło ich syna do dramatycznej decyzji.

Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. postawiła policjantom zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad winnymi kradzieży biżuterii.

Podczas całego procesu policjanci nie przyznali się do zarzucanych im czynów, przed sądem twierdzili, że zatrzymani dobrowolnie przyznali się do kradzieży.

Sąd Rejonowy w Ostrowie Wlkp. ustalił jednak, że oskarżeni używali wobec pokrzywdzonych paralizatora, pałki służbowej, kopali ich, polewali wodą, zaklejali usta taśmą, szydzili z osiągnięć sportowych jednego z zatrzymanych oraz grozili przytrzaśnięciem jąder drzwiczkami.

"Grozili wywiezieniem do lasu i rozprowadzeniem nieprawdziwych informacji w więzieniu o współpracy z organami ścigania" – mówiła w uzasadnieniu sędzia z Ostrowa Wlkp. Beata Kośmieja. Poinformowała też, że pokrzywdzeni podczas przesłuchania na policji byli skuci kajdankami i nie stawiali oporu, więc zachowania oskarżonych nie znajdują żadnego usprawiedliwienia.

Zdaniem sądu policjanci przekroczyli swoje uprawnienia i granice wyznaczone przepisami prawa, złamali prawa człowieka do nietykalności cielesnej i godności osobistej oraz działali wspólnie i w porozumieniu.

Ostrowski sąd ocenił zachowanie oskarżonych jako brutalne i skazał na bezwzględne więzienie.

Pełnomocnicy oskarżonych wnieśli apelację do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

"Wielokrotnie podczas pierwszego procesu mówiliśmy, że jest nam przykro z powodu tego, co się stało, z powodu śmierci tego chłopaka. Ale nie czujemy się za tę śmierć odpowiedzialni. Nie zrobiliśmy nic złego. Owszem, byłem w pracy tego feralnego dnia, ale nie torturowałem nikogo. Dlatego nie czuję się winny. I proszę o uniewinnienie" - mówił jeden z oskarżonych.

Oskarżeni zapewniali sąd, że nikogo nie torturowali i wnioskowali o uniewinnienie.

Sąd Okręgowy w Kaliszu podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji.

"Są ślady z użycia paralizatora, poparzenia na ciele pokrzywdzonych, a więc doszło do opisanych zdarzeń" - powiedział sędzia Krzysztof Patyna.

Jednocześnie sędzia przyznał rację sądowi pierwszej instancji, że samobójcza śmierć 19-letniego Jędrzeja Kryszkiewicza była jego własną decyzją, na którą nie miały wpływu zdarzenia z KMP w Siedlcach, a zwłaszcza oskarżonych.

"Na przyjęcie takich ustaleń brakuje dowodów. A list pożegnalny, który pozostawił po sobie zmarły także na to nie wskazuje. Wprost przeciwnie, zmarły poinformował, że nie chodzi o zdarzenia na policji, lecz wspomniał o wydarzeniach ze swojego życia, które miały miejsce kilka lat wcześniej" - powiedział sędzia Krzysztof Patyna.

Małgorzata i Tomasz Kryszkiewicz, rodzice nieżyjącego Jędrzeja, powiedzieli PAP po ogłoszeniu wyroku, że "spokoju i satysfakcji z wyroku nigdy nie będą mieć".

"Daje nam to jedynie jakieś poczucie sprawiedliwości. Poczuliśmy też, że w polskim systemie prawnym dążenie do sprawiedliwości ma sens. Ten długotrwały maraton był bardzo trudny dla nas" – powiedzieli.

PAP

Wiadomości

Gembicka: sytuacja w służbie zdrowia jest tragiczna, nie ma nawet kroplówek

Z zalewu wyłowiono ciało kobiety

Skandal. Holland przyrównała prezydenta Dudę do... d***!

Kadra biathlonistek mierzy wysoko

Rząd wysyła wojsko do powodzian. Nieoficjalnie mówi się o ponad 300 ofiarach

Izraelskie siły specjalne schwytały ważnego bojownika Hezbollahu

Górski: przewaga republikańskiego kandydata - dawno nie było takiej sytuacji

Myrcha kwestował na cmentarzu. Internauci: "Nie ocieplisz swojego wizerunku"

Formuła 1: Colapinto nadzieją całej Ameryki Południowej

Anna Kontek: Sztuka tworzenia scenografii i kostiumów na scenie teatru

Dramat w Koszalinie. Podejrzenie pobicia pięciomiesięcznego dziecka!

Rogowiecki o hejterach Muńka Staszczyka: „Nie mogą mu darować wiary w Boga”

Manasterski: rząd próbuje pokazać obywatelom, że deficyt budżetu, to coś dobrego

PO obiecuje inwestować w polskie pociągi. Internauci nie wytrzymali takiej hipokryzji

Trump prowadzi kampanię ze śmieciarki | Przyjaciele Republiki

Najnowsze

Gembicka: sytuacja w służbie zdrowia jest tragiczna, nie ma nawet kroplówek

Rząd wysyła wojsko do powodzian. Nieoficjalnie mówi się o ponad 300 ofiarach

Izraelskie siły specjalne schwytały ważnego bojownika Hezbollahu

Górski: przewaga republikańskiego kandydata - dawno nie było takiej sytuacji

Myrcha kwestował na cmentarzu. Internauci: "Nie ocieplisz swojego wizerunku"

Z zalewu wyłowiono ciało kobiety

Skandal. Holland przyrównała prezydenta Dudę do... d***!

Kadra biathlonistek mierzy wysoko