Gośćmi red. Katarzyny Gójskiej na antenie Telewizji Republika w specjalnym wydaniu programu „W punkt” byli Ryszard Czarnecki, europoseł PiS oraz europoseł Bogusław Liberadzki, wiceprzewodniczący SLD.
Minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski przedstawił rekomendację w sprawie wyborów prezydenckich. Wybory mogą odbyć się w maju tylko i wyłącznie w formie korespondencyjnej.
Te argumenty nie przemawiają jednak do opozycji. Chęć przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju krytykuje też Unia Europejska. Parlament Europejski skrytykował działania polskich władz w tym zakresie w rezolucji, która dotyczy działań Unii na rzecz walki z koronawirusem.
– Wybory korespondencyjne jako nieprzygotowane nie będą wyborami wolnymi, tajnymi, które nie wzbudzają zastrzeżeń co do prawidłowości – stwierdził na antenie Telewizji Republika europoseł Bogusław Liberadzki, wiceprzewodniczący SLD.
– My nie wiemy, kto będzie przeprowadzał wybory. Poczta Polska? – pytał.
Przypomnijmy, że opozycja wielokrotnie apelowała do rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z epidemią koronawirusa.
Europoseł Ryszard Czarnecki ocenił, że stan wyjątkowy, jest nieadekwatny do aktualnej sytuacji.
– Ucieczka od dramatycznej porażki, to prawdziwy powód dla opozycji, aby wyborów nie przeprowadzić – skwitował.
#WPunkt | @r_czarnecki: Ucieczka od dramatycznej porażki, to prawdziwy powód dla opozycji aby wyborów nie przeprowadzić. #zostańwdomu z #TVRepublika Katarzyna #Gójska
— Telewizja Republika #ZostańWDomu (@RepublikaTV) April 19, 2020
– Wyobrażam się to wycie na zachodzie jakby w Polsce wprowadzono stan wyjątkowy – nadmienił europoseł PiS.
#WPunkt | @r_czarnecki: Wyobrażam się to wycie na zachodzie jakby w Polsce wprowadzono stan wyjątkowy. #zostańwdomu z #TVRepublika Katarzyna #Gójska
— Telewizja Republika #ZostańWDomu (@RepublikaTV) April 19, 2020
- Stan wyjątkowy to możliwość ingerencji władzy państwowej w samorządy, także w wolność mediów. Wyobrażam już sobie to wycie na Zachodziem gdyby stan wyjątkowy wprowadzono. Jak nie kijem, no to pałką…W wymiarze gospodarczym absolutnie mnie pan nie przekonał. Wręcz przeciwnie! To, że teraz tych wielkich odszkodowań by nie było nie znaczy, że nie byłoby ich w przyszłości. Obawiam się wysokiej ceny zarazy, jaką Polska poniesie. Wolę jednak, by te środki trafiły do polskich przedsiębiorstw, a nie zagranicznych korporacji ulokowanych w naszym kraju - podsumował europoseł Czarnecki.