Gościem w programie "Prosto w oczy" w Telewizji Republika był Ryszard Czarnecki, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego z PiS. Redaktor Emilia Pobłocka, połączyła się z europosłem znajdującym się w Brukseli, by rozmawiać przede wszystkim wyborze, prof. Zdzisława Krasnodębskiego na stanowisko wiceprzewodniczącego PE.
Redaktor Pobłocka zaczęła od zapytania europosła jak postrzega wybór Krasnodębskiego jako jego następce. Czarnecki stwierdził że cieszy się z tego faktu, zwłaszcza, że PO robiło wiele by do tego nie doszło.
- Bardzo się cieszę ze Polaka zastąpił Polak. Politycy PO robili wiele by tak się nie stało. Większość z nich głosowała przeciwko panu Krasnodębskiego. Politycy Platformy Obywatelskiej byli zaangażowani także w kolportowanie różnych fake newsów odnośnie Krasnodębskiego by go dyskredytować i by nie doszło do jego wyboru. Grupa koalicji europosłów którzy usilnie dążyli do odwołania mnie liczy blisko 600 posłów. Na Krasnodębskiego zagłosowało około 270 więc PO nie udało się zablokować wybrania na stanowisko wiceprzewodniczącego Polaka, ale próbowali do tego doprowadzić – stwierdził europoseł.
Były wiceprzewodniczący PE oznajmił także, że europosłowie PO stale wspierają antypolskie działania wewnątrz Unii.
- Wczoraj było głosowanie nad rezolucją po 9-tej debacie na ten temat. To grillowanie Polski w PE cały czas się toczy przy poparciu PO. 3 dni temu była poważna konferencja na temat reparacji dla Polski ze strony Berlina. Nikt z opozycji na tę konferencję nie przyszedł – oznajmił Czarnecki.
Gość programu przypomniał także, że w innych krajach opozycja potrafi walczyć wspólnie z partią rządzącą o dobro kraju co jest wciąż niemożliwe w przypadku Polski.
- W zeszłym roku kiedy greccy europosłowie zorganizowali taką konferencję odnośnie reparacji dla ich kraju, byli na niej wszyscy europosłowie z Grecji. Oni potrafili się zjednoczyć mimo różnych poglądów. Nawet dla dobra państwa i interesu narodowego opozycja w Polsce nie potrafi wesprzeć żadnych działań PiS – stwierdził.