Muszę powiedzieć, że takiej fali wsparcia i solidarności ludzkiej, nie odczuwałem dawno a może nawet nigdy – stwierdził Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, odnosząc się reakcji jakiej doświadczył po doniesieniach o próbie odwołania go z pełnionej funkcji.
Ryszard Czarnecki opowiedział o swoich spostrzeżeniach odnośnie reakcji środowiska politycznego oraz osób z jego otoczenia na próbę odwołania go ze stanowiska w Parlamencie Europejskim.
- Muszę powiedzieć, że takiej fali wsparcia i solidarności ludzkiej, nie odczuwałem dawno a może nawet nigdy, na pewno nie aż takiej. Masa maili i sms-ów, od osób których nawet nie znam, wypowiedzi ludzi przypadkowo spotkanych czy ludzi których bym nawet nie podejrzewał bo ich poglądy są inne niż moje. Niektórzy przedstawiciele opozycji np. z Kukiz’15 także widzą, że nie chodzi głównie o Czarneckiego tylko o Polskę. Że jesteśmy atakowani na forum międzynarodowym. Że ci sami którzy stoją za uruchomieniem procesu sankcyjnego wobec Polski teraz uruchamiają proces sankcyjny wobec polskiego wiceprzewodniczącego PE. Jest to gołym okiem widoczne. Dochodzi też do ukazania podwójnych standardów. Niedawno polityk CSU czyli jednej z niemieckich partii, użył w kontekście emigrantów określenia używanego w okresie III rzeszy stosowanego w kontekście żydów. Szef liberałów w europarlamencie określił Polaków idących w Marszu Niepodległości jako nazistów. To również nie spotkało się z żadnymi sankcjami, z żadną formalną reakcją – stwierdził wiceprzewodniczący.
-Pani Thun w pierwszy dzień Bożego Narodzenia napisała na Twitterze, że PiS to śmieci w odpowiedzi do wpisu Grzegorza Furgo. Reasumując, spotykam się z falą życzliwości, znajomi i nieznajomi piszą e-maile do europarlamentarzystów i z tego co mówiono, ilość e-maili przewyższyła najśmielsze oczekiwania. Nawet gdy była sprawa ACTA było tych protestów było mniej niż teraz w sprawie związanej ze mną – oznajmił Czarnecki.
Wiceprzewodniczący powiedział także, jaki ma pogląd na sprawę związaną z odwołaniem ministra Antoniego Macierewicza.
- Ja wysoko oceniam pracę pana Antoniego Macierewicza ale i pracę pana Błaszczaka na jego wcześniejszym stanowisku. Pan minister Macierewicz ma wielkie zasługi w zakresie obronności kraju. Jego zasługą osobistą był szczyt NATO w Warszawie. Polska w rankingu obronności jest na 3 miejscu wyprzedzając Niemcy i myślę, że Antoniemu Macierewiczowi należy podziękować za jego pracę i wiem że zakończy to wyzwanie jakim jest śledztwo smoleńskie – powiedział.
Ryszard Czarnecki odniósł się także do działań komisji badającej sprawę smoleńską.
- Jak mówił Jarosław Kaczyński wiemy, że jesteśmy bardzo blisko. Komisja przyjęła bardzo kontrowersyjna ale zrozumiałą dla mnie praktykę, że nie ogłasza informacji w trakcie prac tylko na koniec podsumuje te prace i ogłosi ich wynik. Są głosy, że oni niewiele robią. Antoni Macierewicz, który nadzorował a teraz będzie kierował tymi działaniami , doprowadzi do tego, że otrzymamy pełny raport. Po latach zaniechania czy niechęci wyjaśnienia tej sprawy, teraz Polska będzie mogła przedstawić prawdziwą wersję tego co się stało - stwierdził na zakończenie wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.