Ciąg dalszy sprawy Euroweek. „Obywatel Indonezji prezentował czynność seksualną, polegającą na wkładaniu sobie butelki do ust”

Pod koniec zeszłego roku polskie media obiegły szokujące informacje nt. warsztatów językowych organizowanych przez fundację „Euroweek”. W czwartek pojawiła się informacja, że do Prokuratury Rejonowej w Bystrzycy Kłodzkiej trafiły cztery zawiadomienia związane z działalnością fundacji.
– Trzy z nich nie będą wszczęte. W wypadku jednego nadal trwa postępowanie wyjaśniające – tłumaczył TVP3 Wrocław Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. – Dotyczy to zdarzeń, do których doszło w grudniu w Długopolu-Zdroju – tłumaczył prokurator Orepuk.
Zgodnie z zawiadomieniem podczas warsztatów zorganizowanych przez „Euroweek” obywatel Indonezji, który prowadził zajęcia jako wolontariusz, miał prezentować uczniom czynność seksualną polegającą na wkładaniu sobie butelki do ust i wykonywaniu nią posuwistych ruchów – czytamy na portalu tvp.info.
„Następnie przykładał ją sobie do krocza w sposób sugerujący, że jest to jego członek i wykonywał biodrami ruchy frykcyjne. Potem podchodził od tyłu do dwóch chłopców z butelką trzymaną w ten sposób i wykonywał takie same ruchy, stojąc bezpośrednio za nimi. Później wkładał sobie tę butelkę do ust” – czytamy w zawiadomieniu.