W tekście TVN stwierdzono, że Sienkiewicz po prostu „zahaczył stopą o schodek, a następnie »przybił piątkę« z inną posłanką”. Mija tydzień od czasu chwiejnych kroków w sali sejmowej. W tym czasie polityk zniknął z mediów, choć do tej pory, był aktywny.

W obronie Sienkiewicza stanął m.in. Borys Budka, który wyprowadził go z sali plenarnej. Po drodze polityk próbował „przybić piątkę” z jedną z posłanek, której zaskoczenia nie dało się ukryć.

Bolesna była ta piąteczka. pic.twitter.com/6Q6zM9jYAl

— Daniel Liszkiewicz (@Dan_Liszkiewicz) January 13, 2022

Sienkiewicz od sytuacji w Sejmie nie jest bardzo aktywny w mediach. Nie zamieścił żadnego posta na Facebooku czy Instagramie. Na Twitterze, gdzie jest aktywny, jedynie „podaje dalej” tweety PO czy Donalda Tuska z piekarni.

Bartłomiej Sienkiewicz mimo „wycofania się” z życia medialnego, był tematem do dyskusji. Hasło #Sienkiewicz zdominowało również Twittera. 

Komedii ciąg dalszy ????????????????????
Piotr Borys: Nie widziałem, żeby w jakikolwiek sposób pan #Sienkiewicz był pod wpływem alkoholu. Wychodząc potknął się o moją nogę. pic.twitter.com/vVBGQ5iMNj

— AnkaPolska ???????? #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) January 13, 2022

TVN i ich narracja 

Informacja z Sienkiewiczem na portalu tvn24.pl pojawiła się dopiero wieczorem po godzinie 19, dnia 13 stycznia. Inne media informowały o zajściu od nocy z 12 na 13 stycznia.

Tytuł artykułu na portalu tvn24.pl brzmi „Sienkiewicz potknął się i "przybił piątkę" posłance, padły sugestie o nietrzeźwości”. Zaznaczono, że gdy Sienkiewicz wszedł na salę obrad, trwające przemówienia zostały „zakłócone przez dochodzące z sali krzyki” polityków PiS.

Borys Budka zapytany o sprawę, stwierdził, że Sienkiewicz nie był nietrzeźwy, a informacje o byciu pod wpływem alkoholu „to są jakieś bzdury”.

Borys Budka powiedział, że to bzdury, jakoby poseł Bartłomiej Sienkiewicz był pijany. Widać jak przybija "piątkę"... pic.twitter.com/5SFKGZIOOx

— Marcin Dobski (@szachmad) January 13, 2022

Bartłomiej Sienkiewicz nie chciał komentować całej sprawy. 12 stycznia w nocy szybko zniknął z sali plenarnej. Zatrzymany następnego dnia na jednym z korytarzy przez przedstawicieli mediów stwierdził: „Toczy się kampania insynuacji, kłamstw, ataków przeciwko opozycji. Ja w tej kampanii na pewno nie wezmę udziału. Nie będę tego komentował, nie będę o tym mówił. Nie będę pomagał autorom tej kampanii”. Zdaniem Bartłomieja Sienkiewicza „toczy się kampania insynuacji, kłamstw i ataków przeciwko opozycji”.

CZYTAJ: Skandal w Sejmie! Poseł KO pijany na sali sejmowej? „Chyba trzeba alkomat na salę”