"Jest cały szereg regulacji, które mają za zadanie zniszczyć polski przemysł drzewny" - ocenił unijne regulacje rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski. "Walczymy, jak mówi klasyk: alleluja i do przodu. Atakuje nas to lewactwo obrzydliwe w bezpardonowy sposób. Cały czas manipulują" - dodał dyrektor generalny LP, Józef Kubica. Obaj panowie byli gośćmi Zjazdu Klubów Gazety Polskiej w Spale.
"Dlaczego w ostatnich latach tak bardzo się na was skupiono - aktywiści, Unia Europejska, opozycja" - pytał red. Jacek Liziniewicz w panelu pt. "Polskie lasy - dobrem narodowym". (Relację z panelu podajemy za portalem niezalezna.pl)
"Ataki na lasy polskie są od dawna, po przepięknym okresie 1989 roku, można było myśleć, że piękny czas, demokracja. Nie do końca tak było. Ataki zaczęły się już po obaleniu rządu Jana Olszewskiego" - odparł Józef Kubica. "Chciano kupczyć lasami, sprzedawać je. Czterema czy pięcioma głosami udało się - chwała Bogu - ten projekt odrzucić" - dodał.
„Walczymy, jak mówi klasyk: alleluja i do przodu. Atakuje nas to lewactwo obrzydliwe w bezpardonowy sposób. Cały czas manipulują” - powiedział dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Jako przykład dał informację, że rzekomo tylko 0,4 procent dochodów Lasów Państwowych trafia na ochronę przyrody. Prezes wyjaśnił, że było to dofinansowanie parków narodowych, tymczasem na ochronę przyrody Lasy Państwowe przeznaczają 1,5 miliarda złotych.
Jacek Liziniewicz przypomniał, że w Europarlamencie pracuje się obecnie nad wieloma dokumentami dotyczącymi lasów, w tym sześcioma bezpośrednio związanymi z Lasami Polskimi.
„Spośród tych dokumentów jest kilka takich, które zagrażają naszej niepodległości. Unia chce położyć łapska na polskich lasach, które zajmują 30 procent powierzchni kraju. Jeżeli Unia zabierze nam 30 procent państwa, to zabierze nam de facto niepodległość” - powiedział Michał Gzowski.
Przypomniał, że w lasach zatrudnionych jest około 500 tys. Polaków. Wspomniał o roli polskiego przemysłu drzewnego. "Jesteśmy pierwszym producentem mebli drewnianych w Europie" - mówił. Gdyby weszła w życie unijna strategia odnośnie lasów, nie będzie można wejść do co trzeciego lasu na terenie Polski.
„Jest cały szereg regulacji, które mają za zadanie zniszczyć polski przemysł drzewny” - podkreślił rzecznik.
Tak, jak dyrektor, także Michał Gzowski przedstawił przykład manipulacji jednej z bawarskich gazet, która narzekała, że "niedźwiedzie w Polsce mają się źle". Rzecznik postanowił sprawdzić, jak ma się sprawa. Okazało się, że w polskich lasach na wymienionym w artykule terytorium żyje około 400 niedźwiedzi, a ich liczba wzrasta. "A w Bawarii? Gdzie można znaleźć niedźwiedzie? Na herbach. Wszędzie są tam namalowane. A w lasach? Okrągłe zero!" - mówił Gzowski.
Goście zjazdu rozprawili się także z innymi mitami: Lasy Państwowe nie sprzedają żadnego drewna do Chin. Nieprawdą jest też, że "wycinają drewno na potęgę". Jak wyjaśnił Michał Gzowski, ścinane jest mniej drzew, niż rocznie dorasta, a na dodatek regularnie dokupowane są nowe grunty, które są zalesiane.