Jarosław Kaczyński podczas objazdowych spotkań z mieszkańcami mówi, że kwestia powstania nowych mieszkań nie ruszyła tak, jak zakładano. Prowadzący program zapytał szefa MRiT o to, jak można zrealizować założenia z tym związane. 

"Od 8 kwietnia przejąłem stery w MRiT. Słyszałem głowy prezesa PiS, że to budownictwo wymaga dużych korekt. To duża motywacja, żeby te zmiany wprowadzić. Te dwa instrumenty - bezpieczny kredyt i konto mieszkaniowe będą tu bardzo przydatne. Jeśli mowa o kredycie, to jest to odpowiedź na pytanie, co zrobić w sytuacji wysokich stóp procentowych, a przy tym rosnących. Wiele osób zwyczajnie nie ma zdolności kredytowej. Dziś mamy produkcję mieszkań na poziomie 250 tys., zaś mniej osób jest zdolnych do kupienia ich", brzmiała odpowiedź.

Jak wskazał Buda, obecnie sytuacja bardzo często wygląda tak, że "ktoś idzie po kredyt, ale go nie otrzymuje, bo stopy procentowe są zbyt duże". "Dzięki naszemu przedsięwzięciu - ten kredyt łatwiej jest otrzymać. Działania, które wprowadzamy, o 22% zwiększą szanse Polaków na otrzymanie tego kredytu. My tutaj pomagamy, bo przez 10 lat ta rata jest niemal taka sama. Co to powoduje? Jeśli rata będzie wynosiła 1800 zł i będzie stała, to taka faktycznie będzie do końca. Zdolność kredytowa będzie liczona pod 1800 zł, a nie pod 3000 zł, czy kogoś będzie na to stać za kilka lat", tłumaczył minister.

Szef resortu rozwoju i technologii wspomniał również, jak wyglądają pułapy cenowe, jeśli chodzi o udzielane w ramach programu - kredyty.

"My zakłady pułapy maksymalne - 500 000 zł na singla, 600 000 dla rodziny z dzieckiem. To też zależy od miasta. Nie wymagamy wkładu własnego. Jeżeli ktoś ma zdolność na całość, możemy to łączyć z naszymi programami. Chcielibyśmy, aby było beneficjentami tego programu po jego wystartowaniu, było około 100 tys. osób. Tu chodzi nawet o to, żeby oszczędzić dla dziecka. Nawet takiego, które teraz ma 13 lat. To jest świetna inwestycja", zaznaczył Waldemar Buda.

#PolskaNaDzieńDobry | @waldemar_buda (@MRiTGOVPL):#PierwszeMieszkanie: Nie wymagamy wkładu własnego, jeśli ktoś ma zdolność. Państwo gwarantuje wkład własny. 100 tys osób planujemy, żeby były beneficjentami tego programu.#włączprawdę #TVRepublika

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 21, 2022

Motywacją rządu dla opracowania programu Pierwsze Mieszkanie, jak wskazał minister, jest fakt, iż Polacy kupią w Polsce mieszkanie i tutaj będą żyć. "Pamiętamy, co działo się w czasach rządów PO-PSL, te masowe migracje. Dla Polaka ważne jest to, że będzie mieć mieszkanie w swoim kraju. To, że na przykład będzie je remontować, to już co innego, niż nie mieć go w ogóle", mówił w naszej stacji.

Jego zdaniem, jest to element, który z pewnością może pomóc wielu osobom podjąć decyzję o powrocie do kraju. "To jest bardzo ważne. Wybieram się w tej sprawie do Wielkiej Brytanii, aby podyskutować na ten temat. Chciałbym, aby osoby, które mieszkają np. w Wielkiej Brytanii, chciały wrócić do Polski i tutaj się osiedlić. To są osoby, które mają jakiś kapitał i myślą, co z nim zrobić. To jest bardzo potrzebne".

#PolskaNaDzieńDobry | @waldemar_buda (@MRiTGOVPL):
Z nawiązką się zwraca to, że młody człowiek kupi mieszkanie w Polsce, zostanie tutaj, będzie pracować. Wcześniej nie było perspektyw na kupno mieszkania, a dla młodego człowieka to niezwykle ważne.#włączprawdę #TVRepublika

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 21, 2022

#PolskaNaDzieńDobry | @waldemar_buda (@MRiTGOVPL):
Chodzi o to, żeby stworzyć perspektywę mieszkania w jakimkolwiek miejscu w Polsce, to jest ważne. Dzisiaj mamy niż demograficzny, to naprawdę dramatyczna sytuacja. Może część osób wróci do Polski.#włączprawdę #TVRepublika

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 21, 2022

Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!